Shrap-Drakers Fishing Forum
liny z trzciny
#1
Temat założony celem znalezienia sposobu na wytachanie z trzcin prosiaczka Usmiech

Na początek dwa założenia
- na żyłkę grubszą niż 0,18 liny nie biorą - przy grubości 0,22 przez trzy dni miałem 1 branie, na zestaw z 0.18 brań było parenaście...i 4 urwane ryby.
- odpowiednio wytrzymała wydaje się być żyłka 0.22

Co z tym zrobić? Próbowałem wywabić liny z trzcin, ale rezultaty były nikłe.
Plecionka? Dziś będę testował...ale nie obiecuję sobie po tym zbyt wiele - jest bardzo sztywna.


Miejscówka wygląda tak - skraj trzcinowiska, 4 metry od brzegu ciągnie się metrowej długości szereg pojedynczych trzcinek, jest tam głęboko na około metr. Liny biorą 20-30cm za tymi pojedynczymi trzcinami, po zacięciu staram się wyciągać je na czystą wodę. Z mniejszymi się udaje, większe zrywają żyłkę próbując dotrzeć do głównego trzcinowiska.

Co można zrobić w takiej sytuacji? Odpowiedź 'nie łowić linów' nie jest punktowana Oczko

Pozdrawiam
Night Walker
Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w umieraniu życie,
Na jasnym niebie jasny jest lot sokoła.
Odpowiedz
#2
Parę rad i pytań na początek, łowcą linów nie jestem, ale może moje rady poskutkują.

W jakiej porze łowisz liny?? Próbuj wywabić je lekko z trzcin o świcie lub zmierzchu, powinny być wtedy mniej ostrożne i dać się wywabić z trzcin.

Sypiesz zanęte w trzciny czy ustawiasz im pole żerowania poza?? Nęcisz je w ogóle?? Próbuj położyć mniej czegokolwiek w trzcinach, a większą porcję poza pas "zaczepów".

0,18mm to dobra żyłka, wątpie by plecionka drastycznie uskuteczniła Twoje działanie. Opisz dokładniej zestaw, czy stosujesz przypon czy to jednolita linka od kołowrotka do haczyka??

Próbowałeś przygotować jakoś łowisko?? Zrobić niewielkie poletko bez trzcin (ale bez totalnej pacyfikacji)??

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz
#3
Liny łowię głównie rano (od 4 do 9 są brania), czasami wieczorem (od 18 do zmierzchu).
Próbowałem je wywabić poza trzciny. Dają się odciągnąć od głównego trzcinowiska jedynie na długość pasa pojedynczych trzcinek - dlatego nęcę około 40cm za nimi, sypanie zanęty dalej mija się z celem, bo po prostu nie chcą do niej podchodzić.
Zestaw to typowa spławikówka z przelotowym ciężarkiem, żyłka 0,18 bez przyponu.

Łowiska nie modyfikowałem w żaden sposób, bo nie widzę w tym celu. Tzn zamiast karczować trzciny, wystarczyłoby usiąść kawałek dalej (po prawej mam trzciny, po lewej paredziesiąt metrów niezarośniętej wody) - efekt byłby chyba ten sam? Tyle że liny nie chcą oddalać się od zielska.

Problemem jest odciągnięcie lina od trzcin - przy tych większych 0.18 to trochę mało. Ktoś z większym doświadczeniem z linami może dałby radę....mnie się to jednak nie udaje z rybami powyżej 1kg.


Jedne, co mi przyszło do głowy, to plecionka. Za pare godzin sprawdzę, czy prosiaczki ją polubią Oczko Trochę martwi mnie tylko, że power pro 0.13 wydaje się bardzo sztywna.

Btw nareszcie z moich polowań na liny coś zaczyna wychodzić - zawsze lubiłem je łowić, ale nie miałem do nich szczęścia. Trochę czasu temu podszedłem do sprawy poważniej, poświęciłem pare wieczorów na szukanie miejsca i obserwację...i udało się przerwać złą passęHaha
Do pełnej satysfakcji brakuje tylko szans na pokonanie tych naprawdę dużych. Dwukilowe prosiaczki są jak najbardziej realne...ale skoro ryby nieznacznie większe od kilograma mnie pokonują...to medalowy nawet nie poczuje moich wysiłków Oczko
Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w umieraniu życie,
Na jasnym niebie jasny jest lot sokoła.
Odpowiedz
#4
A jaki kij (model, akcja)??

Powinien się odezwać w tym wątku Wozik77...

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz
#5
Hmmm.. ten tego Kwadr No czuję się trochę wywołany do tablicy choć mój rekord do dwójki nie doszedł Kwadr
Ja osobiście stosuję żyłkę 0,20 mm bez przyponu - więc generalnie podobnie jak Ty. Fakt - pierwsze co to typowanie łowiska i wybierałem takie coby było moc otwartej wody przed zielskiem ( w moim przypadku było to grążelowe poletko). Tuż po zacięciu energiczne holowanie do łodzi ale mówię - były to liny do 1,5 kg. Te Twoje wydają się niezwykle ostrożne co rokuje że są naprawde medalowe.
Powiem szczerze - poszedłbym w plecionkę w Twoim przypadku 0,08 daje naprawdę zapas mocy i myślę, że wtedy trzcinki Ci nie straszne. Ciekawe jak zastosowanie plecionki wpłynie na brania. Mysli Daj znać Night_walker bo będę ciekaw efektów
Połamania...trzcinek Kwadr
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."

http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Odpowiedz
#6
Dziś nie brały, ani na żyłkę ani na plecionkę. Najbardziej prawdopodobne przyczyny:
-albo ich po prostu dziś nie było w okolicy z jakichś przyczyn
-nie żerowały
-położyłem zanętę metr od trzcin i nie raczyły się do niej pofatygować
Salmo - łowię na dwie wędki, jedna to rzeczny feeder do 180 gramów, 360cm....kijek dość sztywny Usmiech
Druga to bolonka, 5 metrów, dość delikatna ale przy żyłce 0.18 pozwalała na siłowy hol....i zerwanie żyłki Oczko Jeśli liny zgodzą się na plecionkę, wymienię ją na drugiego feedera.

Cóż...kolejne testy albo za 6 godzin, albo w terminie bliżej nieokreślonym.
Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w umieraniu życie,
Na jasnym niebie jasny jest lot sokoła.
Odpowiedz
#7
Dziś sprawdzałem czy pare dni ciągłego sypania zanęty sprawi, że łaskawie odpłyną od zielska.
Odpłynęły....tyle, że zamiast rybek rwących żyłkę miałem w zanęcie linki okołowymiarowe Smutny
Następna w kolejce do testów będzie ścieżka z kukurydzy....może takim szlakiem zechcą podążać na otwartą wodę? Oczko
Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w umieraniu życie,
Na jasnym niebie jasny jest lot sokoła.
Odpowiedz
#8
@night_walker kilka moich sugestii co do wędziska.
Swego czasu na mazurach mieliśmy dobrze nęcone łowisko w dość trudnych warunkach(zatoczka całkowicie zarośnięta przez wszelakie zielicho z małymi oczkami czystej wody). Łowiliśmy tam z ojcem codziennie przez 2tyg. Efekty to po 14 linów od 0,5gk do >1,5kg. Jako, że łowiliśmy na różne wędki można było sobie co nieco poobserwować i wyciągnąć wnioski które są następujące:
-ryby holowane na kijach twardszych walczyły dużo dzielniej i z większą furią wchodziły w zaczepy
-ryby holowane na kijach miękkich wychodziły z wody bardzo gładko i potulnie
Obserwacja dotyczyła zarówno sztuk 0,5kg jak i naprawdę ładnych prosiaków.
Stosowaliśmy jako żyłkę główną 0,22 i przypon 0,18. Zestaw to typowa spławikówka.
---
Pozdrawiam,
Grzesiek
Odpowiedz
#9
skoro linki odeszły od trzciny to może kwestia podania im grubszej zanęty pomysł nad gruba kukurydza lub ewentualnie poszukaj w sklepie kaszy kukurydzianej i zrób z niej ciasto wyrób kulki wielkości kulek proteinowych i tym posyp ewentualnie ugotuj ziemniaki krojone w kostkę z dodatkiem kaszy kukurydzianej
Odpowiedz
#10
Od 2 dni nęciłem drugie miejsce, niemal bezzaczepowe i bardziej odludne. Czemu? Wracając z mojej miejscówki, wypatrzyłem tam całkiem przyzwoitego lina. Dziś sprawdzałem, czy są skore do współpracy. Są Usmiech I miejsce ładniejsze, i zaczepów nie ma, i holuje się przyjemniej. Ponadto miejsce nawiedzają karasie, których w poprzednim było jak na lekarstwo. Teraz pozostaje czekać, aż trafi się coś dużego.
Jak się trafi, to się pochwalę ;]
Tylko w milczeniu słowo,
Tylko w umieraniu życie,
Na jasnym niebie jasny jest lot sokoła.
Odpowiedz





Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.