Liczba postów: 898
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, ciężki grunt - nocki :)
Łowiska: Narew, Bug
Miejscowość: Pułtusk
mój wujek ma silnik na handel. napisałem Ci PW z namiarem
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Dzięki Peter numer
Jeśli chodzi o ryby to wczoraj też pyr pyr wiosełkiem popływaliśmy, kontakt był jakiś - nie zacięty... Piszę jakiś bo tak ciężko mi powiedzieć czy to sandacze. Jeden urwany ogon... (nie miałem latarki, nie wiem czy obcięty czy urwany, dzisiaj sprawdzę), reszta takie puknięcia takie miękkie straszne, może to okonie... W każdym razie ryby nie było, pogoda nawet spoko, nie wiało mocno, trochę cieplej niż przed wczoraj. Nie wiem czy nie lepiej się przestawić na woblery i suma
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 415
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, okazyjnie spinning
Łowiska: Narew, Mazury
Miejscowość: Warszawa
(10-06-2018, 11:51)bysior napisał(a): Nowe newsy znad wody Od ostatniego razu co sandacz spiął się przy burcie - sandacze się jakby pochowały albo kompletnie nie są zainteresowane jedzeniem gumy Na blatach jest taka chwila wieczorem, że 15-20 minut gdzieniegdzie widać, że drobnica ucieka - ale narazie efektów nie ma. Wczoraj po głębszej wodzie kombinowałem i trafiłem sumka małego przed północą. Woda 5 metrów wziął tak oceniam góra dwa metry pod powierzchnią na gumę. A generalnie od 3 dni sumki jak leszcze - spławiają się wieczorami jak głupie A teraz trochę fotek:
(01-07-2018, 11:19)bysior napisał(a): Dzięki Peter numer
Jeśli chodzi o ryby to wczoraj też pyr pyr wiosełkiem popływaliśmy, kontakt był jakiś - nie zacięty... Piszę jakiś bo tak ciężko mi powiedzieć czy to sandacze. Jeden urwany ogon... (nie miałem latarki, nie wiem czy obcięty czy urwany, dzisiaj sprawdzę), reszta takie puknięcia takie miękkie straszne, może to okonie... W każdym razie ryby nie było, pogoda nawet spoko, nie wiało mocno, trochę cieplej niż przed wczoraj. Nie wiem czy nie lepiej się przestawić na woblery i suma
Ja w piątek przesiedziałem noc za leszczami w miejscu, gdzie na początku czerwca nie dało się łowić na czerwone robactwo, bo tak brały na nie małe sumki. A tym razem nie było nawet jednego, to może ochłodzenie nie podziałało na nie najlepiej...
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
02-07-2018, 21:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2018, 21:55 przez bysior.)
Wczoraj o 14.00 dostaję sms od kolegi @Zandera - "o 18.00 jestem u Ciebie i płyniemy". Szybka konsultacja na kolanach u Antenki, pozwolenie uzyskane, odpisuję "czekam". Spontany są najlepsze
Skradziony semper i odzyskany od złodziei semper naprawdę super - było warto nie odpuszczać leniwej policji! Wygodny, fajnie zaplanowany, stabilny na wodzie. Warto polecić! Celem były sumy, spinningi ze sobą zabraliśmy, ale do 1 w nocy nawet ich nie wzięliśmy do ręki.
(02-07-2018, 09:21)anguiler napisał(a): Ja w piątek przesiedziałem noc za leszczami w miejscu, gdzie na początku czerwca nie dało się łowić na czerwone robactwo, bo tak brały na nie małe sumki. A tym razem nie było nawet jednego, to może ochłodzenie nie podziałało na nie najlepiej...
Anquiler może przez tą pogodę tak jak piszesz. Na Białej Górze słynnej z tego że leszcze worami i na traktor - leszcze mało a małych sumów jeden na drugim. I nasze robale olewały. Może nie tyle olewały bo podpływały, ale wąchnęły i się chowały. Woda 18 st., wichura, ciśnienie pewnie (nie sprawdzałem) niskie do granic możliwości. Człowiek ledwo w robocie do fajrantu wytrzymuje, to ryba pewnie też ma wszystko w dupieeee
Pływaliśmy chyba do 24, adrenaliny mieliśmy trochę bo mimo tego że nic nie złapaliśmy, to zapisy na echo... ech. Parę ładnych ryb wąchało dendrobeny. Czasami nawet po dwie naraz. Ale wszystko się chowało z powrotem do dziur. Zdjęć za dużo nie mam zapisów, bo jak coś się zaczynało dziać, to człowiek zapominał o aparacie
Dzięki Zander za przekazaną wiedzę i za wyprawę (za pierwszą i nie ostatnią) !
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
(02-07-2018, 21:02)bysior napisał(a): Wczoraj o 14.00 dostaję sms od kolegi @Zandera - "o 18.00 jestem u Ciebie i płyniemy". Szybka konsultacja na kolanach u Antenki, pozwolenie uzyskane, odpisuję "czekam". Spontany są najlepsze
Skradziony semper i odzyskany od złodziei semper naprawdę super - było warto nie odpuszczać leniwej policji! Wygodny, fajnie zaplanowany, stabilny na wodzie. Warto polecić! Celem były sumy, spinningi ze sobą zabraliśmy, ale do 1 w nocy nawet ich nie wzięliśmy do ręki.
(02-07-2018, 09:21)anguiler napisał(a): Ja w piątek przesiedziałem noc za leszczami w miejscu, gdzie na początku czerwca nie dało się łowić na czerwone robactwo, bo tak brały na nie małe sumki. A tym razem nie było nawet jednego, to może ochłodzenie nie podziałało na nie najlepiej...
Anquiler może przez tą pogodę tak jak piszesz. Na Białej Górze słynnej z tego że leszcze worami i na traktor - leszcze mało a małych sumów jeden na drugim. I nasze robale olewały. Może nie tyle olewały bo podpływały, ale wąchnęły i się chowały. Woda 18 st., wichura, ciśnienie pewnie (nie sprawdzałem) niskie do granic możliwości. Człowiek ledwo w robocie do fajrantu wytrzymuje, to ryba pewnie też ma wszystko w dupieeee
Pływaliśmy chyba do 24, adrenaliny mieliśmy trochę bo mimo tego że nic nie złapaliśmy, to zapisy na echo... ech. Parę ładnych ryb wąchało dendrobeny. Czasami nawet po dwie naraz. Ale wszystko się chowało z powrotem do dziur. Zdjęć za dużo nie mam zapisów, bo jak coś się zaczynało dziać, to człowiek zapominał o aparacie
Dzięki Zander za przekazaną wiedzę i za wyprawę (za pierwszą i nie ostatnią) !
Fajna wyprawa. Spontany jak wiadomo są najlepsze. Dziś musisz koniecznie w podzięce zabrać Antenkę na sandacze
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(03-07-2018, 04:53)spining napisał(a): Fajna wyprawa. Spontany jak wiadomo są najlepsze. Dziś musisz koniecznie w podzięce zabrać Antenkę na sandacze
W podzięce to wczoraj w domu musiałem zostać Ale dzisiaj już w planach sesja fotek sprzętu do artu cz. II o sumach i na pewno ze dwie godzinki się pokręcimy za sandaczykiem. Tylko ta pogoda....
A jak tam u Ciebie @spining?
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
Liczba postów: 165
Liczba wątków: 1
Dołączył: 25-09-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinig, zywiec
Łowiska: bug, narew, ZZ
Miejscowość: nowa wieś
Hahahaha
tak to był sponton !!!;-) przyznam sie szczerze, że nie zakładałem, że coś w ogóle sie bedzie działo z racji pogody (totalnie nie sumowej) ... najważniejsze, że sumy widzieliśmy (na echo) to już zawsze coś w kontekście wyobraźni ;-)
to ja Bysior dziękuję za wskazanie paluchem miejscówek - szkoda tylko, że pogoda nie dopisała ...
ale te dwa co sie kłóciły który ma zagryźć mam nadzieje, że długo pozostaną w Twojej pamięci ;-)))
do następnego !;-)
Liczba postów: 67
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14-11-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining
Łowiska: Narew, Bug
Miejscowość: W-wa, Somianka, Nowy Sielc
03-07-2018, 15:29
super, że udało się odzyskać łódkę
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
03-07-2018, 16:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-07-2018, 22:23 przez bysior.)
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
|