Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
No Damian. Słuchaj co mówi/pisze Andrew. Aparat jak nic pod choinka powinien być. Gratulacje, bo mimo słabych jakościowo zdjęć widać wyraźne garby tych okoni a to już na mnie przynajmniej działa
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Liczba postów: 1.917
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-11-2008
Reputacja:
102
Specjalizacja: spinning, feeder, przepływanka, bat, w zimę za trocią i na lodzie
Łowiska: Wisła Narew
Miejscowość: Warszawa
Wczoraj obejrzałem filmik dołączony do styczniowego (2011) numeru WMH - o połowie siei pod lodem. Rewelka - polecam. I połowili fajnie, trochę o sprzęcie pogadali
Ale jedna rzecz szczególnie mnie zaciekawiła.
Chłopaki korzystali z echosondy. Czy ktoś z Drakersów pomaga sobie sondą pod lodem?
Czy warto próbować?
Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Ja Pawełku używałem echosondy podczas swojego pierwszego podlodowego wędkowania. Nie powiem połowiłem wtedy okoni, ale echo było raczej zbędne. Inna sprawa że namierzyłem dzięki niemu wtedy piękny dołek, ktory to podczas już wiosennego połowu z brzegu przybiósł mi w tym miejscu fajne szczupaczki
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą