10-04-2015, 17:44
tu dokładnie taka lampka o której pisałem wyżej. Kupisz 4, na każdą stronę jedna i będziesz świecił jak choinka
Oświetlenie łódki
|
10-04-2015, 17:44
tu dokładnie taka lampka o której pisałem wyżej. Kupisz 4, na każdą stronę jedna i będziesz świecił jak choinka
11-04-2015, 07:30
Patrzyłem Asma na tą lampkę, ale.... szczerze mówiąc sprawia na mnie wrażenie jakby się miała rozpaść albo popsuć po pierwszych rybach Dodatkowo specyfikacja techniczna - można powiedzieć że jej nie ma, wątpię żeby była wodoodporna. Tamte co ja znalazłem co prawda strasznie drogie, ale mają 7 (czerwone światło) lub 15 lumenów (białe światło), są wodoodporne i mają 180 st. widoczności bocznej. I wyglądają na solidniejsze. Więc skłaniam się chyba ku temu żeby kupić raz a lepsze
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
jak wolisz. ja używam tych małych w rowerze od dwóch lat i jesli ci nie spadnie na beton to się nie rozpadnie uzywając ich wiem że na pewno nie zapłaciłbym tyle co te, które pokazałes kosztują
edit: Dodam jeszcze, że robię na rowerze 25km dziennie, dzeszcz czy słońce
11-04-2015, 17:39
Dodam tylko ze ja swoja lampke ktora mam zamocowana na stale od 2 lat na windzie od kotwocy wypatrzylem na allegro za 8,99 zl.
11-04-2015, 19:16
w pierwszym momencie pomyślałem o taśmie z ledami, ale do tego jakieś zasilanie trzeba by było załatwić. Chociaż taki maleńki akumulator można by podpiąć...
Pozdrawiam,
Walkor
Mały akumulator 6V od motoroweru czy jakiegoś alarmu napędzi kilka małych diod przez , kilka tygodni bankowo. Dając do tego małe ogniwo fotowoltaiczne co by ten akumulator w dzień podładowywało i mamy zasilanie lampki na kilka lat.
Ja bardziej skłaniałbym się do jakiejś latarki. Są takie malutkie, za około stówkę z bardzo mocnymi diodami mającymi naprawdę dużą moc. Jak coś płynie to taką latarką w kierunku płynącego i nie ma **** we wsi żeby tego nie zobaczył. Dodatkowo dobra mocna latarka zawsze się przydaje . PS: oświetlenie na łodzi ma też i swoje wady. O ile jak jest już chłodno (późna jesień) nie ma problemu, to w miesiącach letnich taka lampka na wodzie wabi wszystkie robactwo z całej okolicy.
11-04-2015, 21:53
Bysior kup sobie zwykła latarkę rowerowa na 20 zł tylko bardzo ważne jest aby nie święciła "w tył" czyli aby do tylu nie dawał a żadnego światła. Dlaczego jest to tak ważne? Ani dlatego ze aby płynąc w nocy to płyniesz po ciemaku bo więcej widzisz niż ze światłem latarkowym. Żeby cokolwiek widzieć w nocy to musisz mieć szperacz. A i tak nie gwarantuje on widocNosci bo nie masz punktu odniesienia na wodzie. Sam jak tak płynę to napoepsaam po brzegu bo wtedy jakoś sie odnajdujesz ze swoim położeniem na wodzie ale to i tak jak znasz na pamięć (no bo przecież znasz).
Za to mała latareczka da tyle, ze Ciebie będzie widać - bo Ty to i tak nic do przodu nie będziesz widział. A jak sobie kupisz taka co swieci "dookolnie" to wzrok Ci sie nie przyzwyczai do ciemności i najdalszym punktem który dostrzeżesz będzie właśnie ta latarka.
11-04-2015, 21:55
(11-04-2015, 20:47)Marcin napisał(a): Mały akumulator 6V od motoroweru czy jakiegoś alarmu napędzi kilka małych diod przez , kilka tygodni bankowo. Dając do tego małe ogniwo fotowoltaiczne co by ten akumulator w dzień podładowywało i mamy zasilanie lampki na kilka lat. Proponuje jeszcze chomika w karuzeli
12-04-2015, 00:19
(11-04-2015, 21:55)Peter napisał(a):(11-04-2015, 20:47)Marcin napisał(a): Mały akumulator 6V od motoroweru czy jakiegoś alarmu napędzi kilka małych diod przez , kilka tygodni bankowo. Dając do tego małe ogniwo fotowoltaiczne co by ten akumulator w dzień podładowywało i mamy zasilanie lampki na kilka lat. Uj z chomikiem. Zwierzaka niepotrzebnie męczyć . Najczęściej łowimy na Narwi - woda płynąca. Trzeba coś zmotać i korzystając z płynącej wody przerobić to na światło. Moja propozycja koło od roweru, zamiast opony coś w rodzaju łopatek - jak w kole młyńskim. Do tego dynamo rowerowe i już mamy światło .
12-04-2015, 09:03
Z kutra mam zrobić statek parowy? Wolę chomika Ewentualnie można bobra wsadzić
Ano widzisz Peter, mi nie chodzi o płynięcie bo płynięcie moją łódką na 5 KM to sztuką nie jest ( fakt, w bojke po ciemaku przypierdzieliłem w tamtym roku przy rowku ) ale mi raczej chodzi o cumowanie. Na dziobie Ci miga lampeczka, Ty i tak plecami do niej wiec komfort jest. I się się nie odwracasz co minuta jak słysz silnik za zakrętem - widzi czy nie widzi Nie pomyślałem o owadach (na jesieni debile już łódki mają poslipowane) w lato. I tak gryzą i tak, więcej Muggi, Repella i innych trzeba będzie używać Albo cygara jarać No a latarka to oczywiście pomijam w dyskusji, bo to rzecz obowiązkowa.
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
|
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Szperacz do łódki | bysior | 12 | 7.956 |
17-04-2019, 15:52 Ostatni post: Peter |
|
Naprawa łódki z laminatu | Robson | 35 | 50.774 |
18-08-2016, 15:59 Ostatni post: janek kos |
|
materiały do renowacji łódki | tom413 | 4 | 5.222 |
16-06-2015, 17:14 Ostatni post: Peter |
|
Zarejestrowanie łódki | Grzechu | 10 | 16.755 |
25-09-2013, 21:46 Ostatni post: Peter |
|
Kilka pytań o rejestrację łódki | anguiler | 5 | 9.125 |
24-09-2013, 22:00 Ostatni post: seba.68 |
|
poprawa stabilności łódki | colednik | 20 | 26.592 |
06-09-2010, 19:47 Ostatni post: colednik |
|
Ubezpieczenie łódki | mario | 6 | 9.713 |
29-03-2009, 16:11 Ostatni post: Bondarenki |