Liczba postów: 455
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-06-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: Co się da ;)
Łowiska: Wisła, Bug, Narew, Wkra
Miejscowość: Warszawa
Ładnie chłopaki sezon zaczęli
[youtube]B2BssfGv3LE[/youtube]
Widoki przyrody są różne w różnych miejscach, prawa przyrody są wszędzie te same.
Liczba postów: 600
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03-04-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: Wisła, Narew, Wkra, Bzura, Orzyc, Jeziorka, Pilica, Zalew...
Miejscowość: Warszawa
29-04-2014, 12:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-04-2014, 12:33 przez malcz.)
No nieźle nieźle, ale zastanawia mnie tej wielkości wobek 5 kwietnia...
I bolek w okresie ochronnym kładziony na piachu....no jakoś tak mam mieszane uczucia, mogli zrobić filmik z samymi kleniami i jaziami - byłoby ekstra, a tak jest niesmak...
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-09-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, DS
Łowiska: Rzeki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Śledzę na bieżąco filmiki chłopaków i muszę przyznać że mają imponujące wyniki jak dla mnie. Szkoda tylko tych bolków, trochę jednak za bardzo się nad nimi pastwią, a powinni jak najszybciej wypuścić. Ale za to widać szczerą i nieskrywaną radochę z łowienia ryb i to jest fajne
Widok odpływającej ryby - bezcenny
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-05-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, czasem mucha
Łowiska: Wisła, Narew, Bug, Wkra
Miejscowość: Warszawa
Panowie, może to co zaraz napiszę będzie nieobiektywne ponieważ zdarza mi się łowić z Arturem (łowcą suma). proponuję zrobić rachunek sumienia i zastanowić się czy nigdy nie przetrzymaliśmy ryby aby uwiecznić jej na fotografii. woblera niesłusznej wielkości nie zauważyłem i powiem, że nigdy podczas wspólnego łowienia nie widziałem aby Artur miał tendencje kłusownicze. co do filmiku to nie forum więc dlaczego niemieliby pochwalić się przyłowem. jako ciekawostkę powiem że był jeszcze dwukrotnie większy wąs na sieka ale poszedł w pizduuu Chłopaki są mistrzami w połowie kleniojazi a co najważniejsze, wszystkie ryby wracają do wody i lepiej chyba jak boleń chwilę poleży na piachu niż miałby być zmielony na kotlety.
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Na pewno każdemu z nas trafiła się chwila, kiedy od razu pod ręką nie było aparatu.... Jeśli chwilę potrzymamy rybę w dobrych warunkach, np. w obszernej siatce w wodzie, nigdy na piasku, trawie itp!!! nie zaszkodzimy jej za bardzo. Natomiast ważne jest to, żeby zastanowić się czasami czy warto robić zdjęcie kolejnej "standardowej" rybie jeśli nie mamy możliwości cyknąć fotki od razu.
I tutaj polecę dla tych którzy nie czytali, albo dla przypomnienia na nowy sezon tekst Pawła: http://shrap-drakers.pl/artykul/autoportret-z-ryba/
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-05-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, czasem mucha
Łowiska: Wisła, Narew, Bug, Wkra
Miejscowość: Warszawa
29-04-2014, 21:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-04-2014, 21:14 przez sajdol.)
bysior nie popadajmy w przesadę. wszyscy wiedzą, że czasami ryba jest podbierana w trudnych warunkach.
no może ci co łowią z łódki to nie wiedzą
w każdym bądź razie zadajemy jej ból, kłując ją. więc ani trawa ani piasek dużo bardziej już jej nie zaszkodzą. ważne, aby jak najprędzej wróciła do wody. warto zrobić małą reanimację (jeśli już ją dłużej przytrzymujemy) aby odpłynęła z ręki. To w sumie oczywiste ale warto przypomnieć. wtedy mamy pewność, że przeżyje. oczywiście można się z tym nie zgadzać. to jest moje zdanie.
aha.. artykuł przeczytam jutro bo idę w kimono
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Akurat trawa i piasek narusza ochronną warstwę ryby, którą jest śluz. Już samo podebranie ręką pod skrzela i przytrzymanie ryby drugą ręką też nie wpływa pozytywnie dla ryby... Ale to temat rzeka tak jak mówisz. Po prostu starajmy się jak najmniej szkodzić rybom...
Z łódki oczywiście jest łatwiej i wygodniej zadbać o rybę, chociaż też z tym różnie bywa jak ryba się zezłości że wylądowała w łódce, nie raz większy sandacz zdemolował w nocy pół kutra
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-09-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, DS
Łowiska: Rzeki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
(29-04-2014, 18:31)sajdol napisał(a): Panowie, może to co zaraz napiszę będzie nieobiektywne ponieważ zdarza mi się łowić z Arturem (łowcą suma). proponuję zrobić rachunek sumienia i zastanowić się czy nigdy nie przetrzymaliśmy ryby aby uwiecznić jej na fotografii. woblera niesłusznej wielkości nie zauważyłem i powiem, że nigdy podczas wspólnego łowienia nie widziałem aby Artur miał tendencje kłusownicze. co do filmiku to nie forum więc dlaczego niemieliby pochwalić się przyłowem. jako ciekawostkę powiem że był jeszcze dwukrotnie większy wąs na sieka ale poszedł w pizduuu Chłopaki są mistrzami w połowie kleniojazi a co najważniejsze, wszystkie ryby wracają do wody i lepiej chyba jak boleń chwilę poleży na piachu niż miałby być zmielony na kotlety.
Nikomu kłusownictwa nie zarzucam, to że chłopaki wypuszczają też widać - i chwała im za to. Niektórzy po prostu mogą mieć za złe te sesje zdjęciowe z bolkami w okresie ochronnym. Ale lepiej że trafiło na nich niż na jakiegoś wieśka, który w kwietniu z pełną premedytacją napiera 10cm gumą i wali w łeb wszystko co mu się na haku uwiesi.
PS. też ładnego "klenika" capnąłeś na jednym z ich filmów A na forum to się już nie pochwali
Widok odpływającej ryby - bezcenny
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-05-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning, czasem mucha
Łowiska: Wisła, Narew, Bug, Wkra
Miejscowość: Warszawa
dzięki przem. to mój pb i szybko go chyba nie pobiję to było 2 sezony wstecz, chłopaki się pomylili w opisie i nie pamiętam czy już byłem na shrapie.
wracając do sedna sprawy, to każdy ma prawo mieć swoje zdanie. po to chyba jest forum aby wymieniać się poglądami. można by o tym długo prawić co dla ryby lepsze a co gorsze.
w każdym bądź razie biorę się za zaginanie grotów w hakach i kotwicach.
powiem jeszcze tylko jedno.... topola już pyli !!!!!!!
Połamania dla wszystkich drakersów.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-03-2015
Reputacja:
0
Specjalizacja: wszystko oprocz granatow...
Łowiska: gdzie sie da
Miejscowość: Eidstoppen
Fajnie sie bawia,rani mnie tylko sposob wypowiedzi,wiecej miesa niz normalnych slow,troszke opanowania i bedzie dobrze,albo puscic sciezke dzwiekowa
|