Liczba postów: 175
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18-04-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: Głównie spinning
Łowiska: Łacha Nowowiejska - Józefów, Narew -Pogorzelec, Zalew Zagrzyński, Kanał Zegrzyński, Wisła,
Miejscowość: Józefów
Ciekawa sprawa jest z karpiami z zarybień. Okazuje się, że przez lata hodowli u karpi następuje cykliczny spadek odporności w okresie wiosennym. Jak wpuszczamy takie ryby do "Naszych" wód to podczas tarła dochodzi do różnych uszkodzeń mechanicznych. W połączeniu ze spadkiem odporności ryby zaczynają łapać różne choroby - najczęściej różnego rodzaju pleśniawki. w tym roku myśleliśmy, że mamy nie mały problem. Łowiono dużo karpi, rzadziej inne gatunki z pleśniejącymi ranami. Okazało się że wszystko wróciło do normy.
Pozdrawiam,
Walkor
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03-11-2008
Reputacja:
0
Miałem się nie wtrącać. Świata ani ludzi nie zmienię, a nerwów zawsze sobie człowiek napsuje. Jednak nie umiem nie zareagować jak według mnie dzieję się coś "nie halo".
A jeśli ktoś mija się z prawdą i przy okazji szkaluje inne osoby, to uważam że postępuje źle.
Czasami osiąga to tak absurdalne rozmiary, że szkody czynione przez takich fantastów mogą być naprawdę duże. Niestety z wiekiem i wraz ze wzrostem doświadczenia stają się jeszcze groźniejsi, a ich kłamstwa doskonalsze.
Ale do rzeczy ...
- Drogi Macieju, nie nie łowisz dużych ryb. Jesteś non stop nad wodą i jedynie raz na jakiś czas jakaś głodna i zdesperowana większa sztuka Ci usiądzie, ale są to sporadyczne przypadki. Jedynie przerzucasz trochę gruzu. Ktoś kto łowi ładne ryby nie chwali się narybkiem i nie wstawia tych samych sztuk wiele razy.
- Opowieści, którymi raczysz ludzi, zmieniały się w czasie, a ryby rosły i rosły. Co ciekawe zdarzało Ci się opowiadać tę samą historię, tej samej osobie, tylko fakty się zmieniały.
- Nie nie zarybiacie pstrągiem odcinka miejskiego. Może Wam się zdarzyło z raz, w co i tak wątpię.
- Nawet jesli byście tam wpuścili pstrągi, to one nie mają szans na przeżycie (dowiedz się od ludzi z wiedzą dlaczego)
- Zarybienia kleniem robione przez okręg dały bardzo dużo i gdyby nie one to byś łowił kiełbiki na spławik z gęsiego pióra.
- Gdyby nie walka kilku ludzi z okręgu, to zamiast wody płynęłaby ludzka kupa. Co zresztą od czasu do czasu się dzieje i sporo ryb pada.
Nie liczę na to, że zrozumiesz i się zmienisz, ale może przynajmniej kilka osób na tym forum zrozumie, że mają do czynienia z osobą, która opowiada straszne farmazony.
Pewnie w tym momencie mocno Ci podpadłem (przerabiałem to już to z podobnym fantastą, ale sprytniejszym), ale mówi się trudno ...
Liczba postów: 1.691
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-06-2009
Reputacja:
2
Nie znam kolegi Macieja , natomiast miałem przyjemność poznać @ rybaraka i nigdy nie uwierzę w te wszystkie kalumnie rzucane pod jego adresem.Wkra jest ewidentnie chroniona bo to widać gołym okiem również zarybiana bo to też widać.Osobiście napawam się widokiem ładnych ryb pływających w tej rzece a ich obecność jest głównym argumentem żeby doceniać wkład pracy jaki włożył Adam i "klika" czyli ludzie którzy z nim pracują lub społecznie mu pomagają.
Przykre jest to że bardzo młodzi ludzie w ten sposób wypowiadają się publicznie o drugich widząc tylko czubek własnego nosa.
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
Piękna Ryba, szczere gratulacje!