Shrap-Drakers Fishing Forum
Wieści znad Narwi
Głupich nie sieją i nie orzą oni się sami mnożą nie obrażając nikogo z tego forum a ja to nawet nie wszedł bym po przynętę gdy by kosztowała i 200 zł ze strachu a po drugie z lenistwa hehhe
Ja nie widzę nic dziwnego w wejściu w wakacje na narwianska opaskę która rzadko kiedy ma głębokość powyżej 2,5-3 metrów. Mówimy tu o pływaniu w kąpielówkach a nie w woderach. Wielkiej różnicy nie ma czy siedIsz w samych gaciach na łódce i schodzisz po wobka czy sie kapiesz standardowo. No chyba, ze z lenistwa Pfftt sa dwie tylko opaski w naszej okolicy w których bym sie czail zejść.
Jeśli łowi się z łódki to wyczepiacz przynęt + bosak załatwią 90% problemów, 10% należy oddać rzece Usmiech
I za tydzień znów mieć szansę być na rybach....
(24-10-2014, 09:34)urasenty napisał(a): Żadna przyneta nie jest warta życia.Trzeba nazwać rzeczy po imieniu" Szczyt głupoty" !Krzyk

Szczytem głupoty było za małolata skakanie z mostu dla pieszych do wody, niby nic dziwnego (setki ludzi skakało) gdyby nie to że skakaliśmy w dzień wagarowicza a przy brzegu były jeszcze kry Haha. To faktycznie była głupota, ale czy nią jest wejście do wody o temperaturze o wiele wyższej niż nasze morze latem Haha. Dla mnie niczym dziwnym nie jest wejście po przynętę. Ja włażę nie po przynęty a kąpać się jak jeszcze większość ludzi łazi w wiosennych kurteczkach i kończę pływać gdy już większość biega w polarach Oczko. Latem też niczym dziwnym dla mnie jest spływanie z nurtem kilka kilometrów co wcale nie znaczy że się wody nie boję i nie czuję do niej respektu. Fakt, zdarzają się wypadki i zdarzył się koledze z forum, jednak ilu nas wchodzi w wodę po przynętę i nic się nie dzieje - igranie z losem, wątpię.

Tyle mam do powiedzenia w temacie kąpieli po przynęty.
Ja nie wchodzę po żadną po tym jak kiedyś będąc w woderach na Wkrą wciągnęło mnie po klatkę piersiową.
"Czasem więcej uczy cudza głupota niż własny rozsądek"
Witam kolegów DRAKERSÓW i nie tylko. Dziś zawody o puchar PGP. Nie dane mi było w nich uczestniczyć, ze względu na chorobę dzieciaków, ale z perspektywy czasu nie żałuję. Poranek jak to podczas choroby dzieci burzliwy - kłótnia z żonką i wszystko co złe to moja wina. Wziąłem to na klatę i w końcu uprosiłem kochaną żonę aby pozwoliła mi wyrwać się choć na godzinkę. Jest 12 wyjeżdżam 12.15 jestem na kamieniach - tak nazywał swoją jesienną miejscówkę. Siedzi starszy pan z biało-czerwoną bombą i stara się łowić szczupaki. rozmawiamy składam zestaw gdzie na końcu wisi 21 gramowa główka i 16 cm guma jenzi w moim ulubionym kolorze zresztą sam je farbuję. Pierwsze kilka rzutów wykonuję dla uformowania plecionki na szpulce slammera. Zaczynam łowić i w pierwszym rzucie w miejscówkę wyciągam 47 cm sandaczyka - kargulena. odpinam napowietrzam i wypuszczam. Poprawiam gumę bo spadła z główki - rzut - pierwsze podbicie i bach branie - zacinam - pusto podbijam drugi raz, trzeci za czwartym bach - branie zacinam jest. Zaczęło się niewinnie popracowałem kijem, hamulec popuścił i tak z 10 min. Plecionka 0.19 power pro więc myślę że ten sum mi nic nie wymodzi. Wybieram plecionkę i po 15 min widzę smoka. Myślę se ja cie nie pier.........nicze ale sztuka. Nie mam podbieraka, jak ja go podbiorę. Na szczęście mój nowy kijek tak wymęczył rybkę że leżała pod nogami brzuchem do góry. Wyjmuję mierzę 94 cm waga w chwytaku pokazała ponad 8 kg. Proszę gapiów o fotki i wypuszczam ale dopiero się zaczęło. 15 min zabawy a ratowania życia z pół godziny- ale udało się ryba odpływa. Moja zasada 3z dotrzymana(złów, zmierz, zwróć wolność). Mina gapiów bezcenna - słyszę komentarze "ale baran taką rybę wypuszcza". Mogę być owcą baranem osłem ale warto łowić dla takich chwil.
Pisząc ten tekst jeszcze ręce mam zziębnięte od lodowatej wody.
Piertyk3 - sandał piękny , gratki Oklasky


W sobotę byłem na bazarku i na jednym stoisku : sandacze , okonie powyżej 30cm , grube szczupaki , leszcze,płocie - pytam sprzedającego gdzie takie biorą ?? Na Narwi... Myślałem ,że wyjdę z siebie Beczy
A jaki wybarwiony. Gratulacje!!!
Gratulacje @pietryk3 smoka OklaskyOklaskyOklaskyOklasky.

Ja rano gryzłem się z pomysłami gdzie jechać i pojechałem nad Wkrę Glupek. Będąc już prawie na miejscu przypomniałem sobie że dziś zawody w Gnojnie ale już nie wracałem.

Teraz wiem gdzie powinienem jechać Jezyk. W tygodniu pewnie z raz tam wpadnę, ale za okoniem jak będzie bezwietrznie.

Jeszcze raz graty za sandała.
@pietryk3 gratulacjeOkok Oklasky




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wieści znad Kanału Żerańskiego anguiler 27 27.842 22-12-2014, 10:14
Ostatni post: spawciu
  Wieści znad Wkry wisnia 260 187.702 16-12-2014, 14:21
Ostatni post: Stachu
  Wiesci z Pomorza andrew 7 9.364 14-12-2014, 12:48
Ostatni post: witaszek10
  Wieści znad Warty Rasta 80 58.954 12-12-2014, 11:26
Ostatni post: bartolek
  Wieści znad Zegrza anguiler 184 154.071 05-12-2014, 17:56
Ostatni post: damian_
  Wieści znad Wisły tymon 1.080 689.456 04-12-2014, 23:42
Ostatni post: przem
  Wieści z lodu mick 29 26.791 03-12-2014, 12:44
Ostatni post: sajdol
  Wieści znad Orzyca bysior 26 24.457 11-11-2014, 19:20
Ostatni post: ciechan
  Wieści z mazowieckich rzeczek pawcio 13 15.100 02-11-2014, 13:52
Ostatni post: witaszek10
  Wieści znad Bugu gonzaless 117 99.650 06-10-2014, 10:56
Ostatni post: Marcin


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.