Shrap-Drakers Fishing Forum
Wieści znad Narwi
Ważne że ryba, to się liczy i czas spędzony nad wodą. My ostatnio zaniedbaliśmy mocno Narew i dziś wyjechaliśmy na małą przejażdżkę. Od Pułtuska wzdłuż wału do miejscowości Łacha, później do miejscowości Cupel zobaczyć jak tam wpada Bug do Narwi. Stamtąd pojechaliśmy na Dębe popatrzyć na zaporę i próg wodny, zrobiliśmy zadupiami nadwodnymi grubo ponad 100km a wędkarzy żeby nie skłamać na palcach jednej ręki można było policzyć - no może poza Dębe bo tam było kilkunastu.
Widoki już piękne, mimo że do południa było pochmurno to jest kolorowo, mały niesmak tylko mieliśmy kiedy na lewym brzegu Narwi poniżej zapory w Dębe najechaliśmy przypadkiem na załadunek ryb Dobani. Mieli chyba z 10, może 15 dorodnych leszczy i wątpię by były złowione wędkami, pakowali je z wózka do bagażnika samochodu w worki od śmieci - dostarczający ryby z oględzin Pan Henio jakich pełno w okolicy (tzw. gumofilec), odbierający też już chyba tradycyjnie Pan Stasio z okolicznej działki w furze firmowej z naklejkami. Jest popyt, jest podaż, szkoda że zamiast nas nie najechała ich straż PZW, nie słyszeli jak wjeżdżamy bo dość mocno szumi woda na progu wodnym.

PS: jutro za to my zabieramy "wentki i bendziem łapać" HahaHaha.
No frycu niezła blaszka, szacunek za to że chciało Wam się przedzierać na tą wyspę. Ja na ostatnim wypadzie nad Królową podczepiłem małego prosiaczka - karpia bezłuskiego 67 cm, oceniłem go na jakieś 6-7kg. Nieźle dał popalić na przelewie.

P.S. Jak tu nie lubić tego miasta. Po jednej stronie miedzy Wisła, po drugiej stronie Narew a po drodze jeszcze od groma starorzeczy. A jak ktoś nie lubi wielkich rzek to rzut beretem jeszcze Wkrę mamy.
(23-04-2014, 06:54)pawello napisał(a): No frycu niezła blaszka, szacunek za to że chciało Wam się przedzierać na tą wyspę. Ja na ostatnim wypadzie nad Królową podczepiłem małego prosiaczka - karpia bezłuskiego 67 cm, oceniłem go na jakieś 6-7kg. Nieźle dał popalić na przelewie.

P.S. Jak tu nie lubić tego miasta. Po jednej stronie miedzy Wisła, po drugiej stronie Narew a po drodze jeszcze od groma starorzeczy. A jak ktoś nie lubi wielkich rzek to rzut beretem jeszcze Wkrę mamy.

Dokładnie. Nieraz mam ból głowy gdzie iść na ryby, jak tyle fajnych miejsc a czasu tak małoSzok
(23-04-2014, 10:37)fryc2002 napisał(a):
(23-04-2014, 06:54)pawello napisał(a): No frycu niezła blaszka, szacunek za to że chciało Wam się przedzierać na tą wyspę. Ja na ostatnim wypadzie nad Królową podczepiłem małego prosiaczka - karpia bezłuskiego 67 cm, oceniłem go na jakieś 6-7kg. Nieźle dał popalić na przelewie.

P.S. Jak tu nie lubić tego miasta. Po jednej stronie miedzy Wisła, po drugiej stronie Narew a po drodze jeszcze od groma starorzeczy. A jak ktoś nie lubi wielkich rzek to rzut beretem jeszcze Wkrę mamy.

Dokładnie. Nieraz mam ból głowy gdzie iść na ryby, jak tyle fajnych miejsc a czasu tak małoSzok

Witaj w klubie. Dwójka małych dzieci, praca i obowiązki domowe są bezlitosne dla wolnego czasu spędzonego nad wodą.
Odrabiam zaniedbania względem forum Jezyk_oko.

Lany poniedziałek, zdjęcia gdzieś pośrodku niczego bo mijanych miejscowości nikt z nas nie spamiętał, ale zato ja zapamiętałem jak kiedyś Peter pytał o wodę która płynie rowkiem wzdłuż lewego brzegu Narwi wzdłuż wału od Pułtuska. Podobny rowek jest też i sporo niżej, praktycznie już koło miejscowości Łacha i tam też woda w rowku jest koloru brunatnego, więc jest to chyba spowodowane nie ociekami z oczyszczalni a po prostu te tereny mają bogatą w minerały glebę i stąd ten specyficzny kolor (nawet niektóre drzewa mają tą specyficzną barwę).

   
   
   
   
   

Przejechaliśmy też do miejscowości Cupel, gdzie Narew łączy się z Bugiem.

   
   

Następnie przejechaliśmy przez Zegrze (do Mc Dona***) co nieco jedząc do miejscowości Poddębie (chyba), czyli poniżej zapory w Dębe na lewym brzegu Narwi. To tu w tym miejscu widzieliśmy wspomnianą wymianę rybno-Mysli.

   
   

I druga strona Narwi.

   
   
   

I stamtąd już napojeni i najedzeni ruszyliśmy przez różne mniejsze i większe miejscowości do Pułtuska, wody jednak już nie było - w sumie była ale nie taka wędkarska Oczko. Wczoraj jedynym słusznym kierunkiem oczywiście były Zambski, wędkarskoogniskowoopalankowy dzień. Pięknie zielono, na wodzie flauta i co chwila na wodzie znaki żerowania drapieżników.

   
   
   

Trafił się też na samym początku i jeden okonek, później był podobny drugi i jeszcze jeden kontakt z rybą po którym o mało nie straciłem wędki ROTFL, nie byłem przygotowany na takie uderzenie w przynętę.

   
   
   
   
   

Na starorzeczu natrafiliśmy na jakieś zebranie łabędzi, oprócz tego prawie nadepnąłem dzika, pisze poważnie, nie wiem czy był stary, postrzelony, chory czy po prostu odważny/głupi. Przedzieraliśmy się przez lekko zalane łąki, Marta szła za mną ok.10m dalej, ja idąc w pewnym momencie patrzę, jakaś dziwna ta trzcina, przyglądam się i widzę dupę - zad i rozpoznaję dzika. Nagle podnosi się łeb i dzik patrzy się na mnie, nie wiem czy mam uciekać, rzucać w niego aparatem czy chować się za Martą Prosi, nagle dzik niewiele myśląc podnosi się i powolnym krokiem odchodzi. No mówię Wam dawno tak się nie zląkłem, Marta się do tej pory śmieje ze mnie. W życiu nie widziałem z tak bliska żywego dzika ROTFL, zdjęć nie mam bo i tak aparat w tej chwili nie miałby szansy złapać ostrości.

   

I na finisz najciekawsze, oprócz dzika oczywiście, tym razem znalezisko. Turkucie?, tak nam się wydaje, bardzo dużo turkuci. Miejsce to chyba jakaś ich wylęgarnia bo dziur/gniazd naliczyliśmy ponad 30 na odcinku może 5m, dalej też było ich bardzo dużo ale już nie w takim skupisku. Wychodziły do słońca i z dziur wywalały stare pancerze (wylinka), chyba nie muszę pisać na co mam teraz zrobić Oczko na czerwca byłoby jak znalazł i już kumpel mało się nie pos** żeby go tam zabrać. Sam nie wiem czy go tam zawozić czy miejsce jako takie zostawić na "swoje", bo dojazd tam bardzo lichy (jedna droga) i trochę przyznam że szkoda mi tych żyjątek by pchać je na hak Haha.

   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   

I na happy end trafił się jeszcze jeden pasiasty.

   
Jak zwykle świetna wycieczka w Waszym wykonaniu, miło popatrzeć na fotki Oklasky Zdjęcie zaskrońca wymiata, natomiast historia z dzikiem nadaje się na mistrzowie.org Pfftt A te turkucie to chyba na lipiec nie na czerwiec Pfftt Pfftt Pfftt Pozdrówki dla Marty! Usmiech
(23-04-2014, 23:02)bysior napisał(a): Jak zwykle świetna wycieczka w Waszym wykonaniu, miło popatrzeć na fotki Oklasky Zdjęcie zaskrońca wymiata, natomiast historia z dzikiem nadaje się na mistrzowie.org Pfftt A te turkucie to chyba na lipiec nie na czerwiec Pfftt Pfftt Pfftt Pozdrówki dla Marty! Usmiech

Dzięki.

Jeśli chodzi o "zaskrońca" przetrzyj ekran lub oczy a ujrzysz przednie nogi Jezyk_oko.

Z turkuciami masz rację, chodziło mi o lipiec Zawstydzony. Wstawiłem jeszcze film żeby lepiej pokazać ile ich tam faktycznie było.



PS: kładę się i jutro jak się obrobię to może uda się wyskoczyć i coś pochwycić Okok.
(23-04-2014, 23:30)Marcin napisał(a): (...)
Jeśli chodzi o "zaskrońca" przetrzyj ekran lub oczy a ujrzysz przednie nogi Jezyk_oko.
(...)

Wolę z jakiegoś gada zrobić zaskrońca niż z trzciny tyłek dzika Haha Haha Haha Pfftt Pfftt Pfftt Pfftt Pfftt Pfftt Pfftt

Z tymi turkuciami to taka troche legenda Usmiech

Poza tym ten turkuc ze zdjeć nie ma szczypiec. Moze sa jakieś dwa rodzaje i moze to ten występujący nad woda jest skuteczny a nie ten z pomidorów
(24-04-2014, 07:10)Peter napisał(a): Z tymi turkuciami to taka troche legenda Usmiech

Poza tym ten turkuc ze zdjeć nie ma szczypiec. Moze sa jakieś dwa rodzaje i moze to ten występujący nad woda jest skuteczny a nie ten z pomidorów

Legenda taka sama jak i z jętką, znam ludzi co gromadzą jej dziesiątki kilogramów nie po to by na nią łowić, ale po to bo w sezonie sprzedawać ją na kilogramy czy też już legendarne kulki z "wypełniaczem" ROTFL. Już chyba opowiadałem jak kiedyś wieczorem z kumplami zajeżdżamy nad wodę i naszym oczom ukazuje się dość dziwny widok. Trzy samochody ustawione w półkole i na wyciętych drągach powieszone białe prześcieradła a samochody lampami robiły za oświetlenie - wyglądało to komicznie ale efekty chyba mieli niezłe Haha.
Tam wyżej napisałem turkucie i dodałem ?. Miałem już styczność z turkuciami takimi jak Ty masz (chyba) na myśli. Nie mają one co prawda szczypiec, ale ich przednie nogi przypominają łopaty - takie turkucie wykopywałem u siebie w sadzie. Wczoraj zanim napisałem post i wstawiłem zdjęcia to najpierw dopytałem trochę starszych (bardziej doświadczonych) ludzi, jak i pokopałem w google. Nic ciekawego nie znalazłem poza tym że turkucie przechodzą przez trzy fazy życia. Samica składa jajko, z jajka wyłazi larwa i z larwy już przypominający turkucia osobnik. Później przechodzą wylinkę (zwalają mały korpus - jest na zdjęciu) i wytwarzają dopiero skrzydła - może następnym etapem jest wytworzenie przednich łap "łopat", a może jest tak że turkuci jest kilka rodzai i ten należy do tych innych.
Cholera wie, może ktoś się zna i zabierze głos w temacie, jedno jest pewne - chętni już są i pewnie będą kolejni. Osobiście wiem jedno, na suma jak i na wszystkie inne ryby najlepsze jest bywanie nad wodą i łowienie Haha.




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wieści znad Kanału Żerańskiego anguiler 27 27.842 22-12-2014, 10:14
Ostatni post: spawciu
  Wieści znad Wkry wisnia 260 187.702 16-12-2014, 14:21
Ostatni post: Stachu
  Wiesci z Pomorza andrew 7 9.364 14-12-2014, 12:48
Ostatni post: witaszek10
  Wieści znad Warty Rasta 80 58.956 12-12-2014, 11:26
Ostatni post: bartolek
  Wieści znad Zegrza anguiler 184 154.071 05-12-2014, 17:56
Ostatni post: damian_
  Wieści znad Wisły tymon 1.080 689.458 04-12-2014, 23:42
Ostatni post: przem
  Wieści z lodu mick 29 26.792 03-12-2014, 12:44
Ostatni post: sajdol
  Wieści znad Orzyca bysior 26 24.462 11-11-2014, 19:20
Ostatni post: ciechan
  Wieści z mazowieckich rzeczek pawcio 13 15.100 02-11-2014, 13:52
Ostatni post: witaszek10
  Wieści znad Bugu gonzaless 117 99.650 06-10-2014, 10:56
Ostatni post: Marcin


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.