Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Ano że Rybarak to klasa sama w sobie to fakt oczywisty, ale że pasja z jaką Ty podchodzisz do Muchy będzie z każdym sezonem procentować to też pewnik.
Tak więc połamania na kolejnych pięknych Wkrzańskich rybach w owadach gustujących
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Liczba postów: 1.139
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: mucha
Łowiska: rzeki, rzeczki i jeziora
No trochę jeszcze przede mną jest ... Ale powiem Ci, pasja na nowo odżywa przy łowieniu na muchę. Wierzaj mi ...!
Liczba postów: 439
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-07-2009
Reputacja:
0
poprostu Morouk przechlapane jest z tym muszkarstwem. Ja chyba dostałem uczulenia na te futra i pióra. Co kręcenie to płuca wypluwam, ręce swędzą ,oczy pieką. Pewnie mnie znajdą kiedy rano sztywnego z gębą w pudle z materiałami. Muchowania nie odpuszczę.