02-10-2012, 10:25
Tak znienawidzone przez Was rejestry mogą okazać się ciekawym narzędziem w naszych rękach.
Większość ludzi ich nie wypełnia, a to BŁĄD.
Każda woda ma swój operat i określoną ilość ryb, które należy odłowić (co za absurd).
Na podstawie naszych rejestrów wyliczane jest obciążenie rzeki i na jego podstawie ustala się ile można jeszcze odłowić (czytaj ile mogą odłowić rybacy) i ile zarybień potrzeba.
Nie apeluję żebyście wpisywali więcej niż łowicie ( ) , ale przynajmniej nie zapominajcie wpisywać faktycznych połowów.
To zrobi więcej dobrego niż złego.
Większość ludzi ich nie wypełnia, a to BŁĄD.
Każda woda ma swój operat i określoną ilość ryb, które należy odłowić (co za absurd).
Na podstawie naszych rejestrów wyliczane jest obciążenie rzeki i na jego podstawie ustala się ile można jeszcze odłowić (czytaj ile mogą odłowić rybacy) i ile zarybień potrzeba.
Nie apeluję żebyście wpisywali więcej niż łowicie ( ) , ale przynajmniej nie zapominajcie wpisywać faktycznych połowów.
To zrobi więcej dobrego niż złego.