Shrap-Drakers Fishing Forum
Pomóżcie!
#1
Koledzy, szykuję sie do batalii z leśnymi dziadkami na zebraniu Zarządu Okręgu i potrzebowałbym pewnej informacji. Napiszcie, jeśli możecie, tzn wymiencie z nazwy wszystkie znane Wam wody PZW, na ktorych jest całkowity zakaz połowu na żywca (np. Czorsztyn), albo za jakąs dopłatą. Wiem, ze u was jest chyba dopłata za trolling, a mnie interesuje bardziej dopłata za połów na żywca. Będę wdzięczny jak pomożecie.
Odpowiedz
#2
Ale czemu ma to służyć? Czemu chcesz żeby zabroniono tej metody? Trzeba postawić się po obu stronach. Czyli są ludzie w podeszłym wieku lub niepełnosprawni, którym może trudność sprawiać uprawianie aktywnego wędkarstwa, a którym nie można zabronić polowania na drapieżnika. Jeszcze bym zrozumiał żeby żywiec był skuteczniejszy od spinu. Sprawny spinningista "pobije" żywciarza. I równie dobrze mogą żywciarze podnieść głos i powiedzieć "zabrońmy spiningu" bo tłuką ryby i pakują wszytko do wora.
Uważam, że każdy ma prawo wyboru
Odpowiedz
#3
(14-01-2012, 10:55)tomek79 napisał(a): Koledzy, szykuję sie do batalii z leśnymi dziadkami na zebraniu Zarządu Okręgu i potrzebowałbym pewnej informacji. Napiszcie, jeśli możecie, tzn wymiencie z nazwy wszystkie znane Wam wody PZW, na ktorych jest całkowity zakaz połowu na żywca (np. Czorsztyn), albo za jakąs dopłatą. Wiem, ze u was jest chyba dopłata za trolling, a mnie interesuje bardziej dopłata za połów na żywca. Będę wdzięczny jak pomożecie.

W sumie to ja nie bardzo się zorientowałem czy autor jest za czy przeciw Kwadr
Odpowiedz
#4
(14-01-2012, 11:52)radowski napisał(a): Ale czemu ma to służyć? Czemu chcesz żeby zabroniono tej metody? Trzeba postawić się po obu stronach. Czyli są ludzie w podeszłym wieku lub niepełnosprawni, którym może trudność sprawiać uprawianie aktywnego wędkarstwa, a którym nie można zabronić polowania na drapieżnika. Jeszcze bym zrozumiał żeby żywiec był skuteczniejszy od spinu. Sprawny spinningista "pobije" żywciarza. I równie dobrze mogą żywciarze podnieść głos i powiedzieć "zabrońmy spiningu" bo tłuką ryby i pakują wszytko do wora.
Uważam, że każdy ma prawo wyboru

A ja też jestem na nie, ale z pewnym zastrzeżeniem. Nie miał bym nic przeciw gdyby było tak jak wcześniej, czyli możliwość połowu na żywca ale tylko na jedną wędkę. Słuchaj, ja na jesieni, a raczej już wczesną zimą gdy wpłynąłem ze starszym na miejscówkę zwaną "zatoczką" w Pułtusku to byłem przerażony. Dlaczego już wyjaśniam, wpływając zobaczyliśmy samochód i pięciu ludków, wędkarzy. Nie było by w tym nic dziwnego żeby nie ilość wędek zastawionych, pięciu chłopa łowiło na 10 wędek, żywcówek. Oczywiście wszystko zgodnie z przepisami, ale ta zatoczka jest bardzo mała i nawet żeby tam wpłynąć to mieliśmy problem żeby nie zawadzić o żyłki. Oczywiście wędkarze "przyznali" się dlaczego tak licznie tu przybyli - bo ostatnio brały Bezradny. Ja ze starszym jaką mamy szansę na złowienie ryby skoro takich pięciu wędkarzy łowiło tam od rana na 10 wędek. Problem nie dotyczył tylko zatoczki, wystarczy przejść się na jesieni po Pułtuskim kanałku (koło wpływu, śluzy), w tym roku na początku października gdy tam poszedłem z Martą na spacer, a był to chyba czas kiedy ryby "brały" to wędek naliczyliśmy 27szt na odcinku może 100m. Oczywiście wszyscy łowili zgodnie z regulaminem bo tam każdy każdego pilnował ale jaką szansę ma tam na przepłynięcie ryba Boisie.
Odpowiedz
#5
To nie metoda jest zła, to ludzie.

Dobrze zauważyłeś, pięciu chłopa miało prawo postawić 10 żywcówek, mieli też prawo siedzieć od rana tak jak Ty masz prawo spininngować cały dzień. Mają prawo zajmować miejscówkę jako pierwszy, a Ty masz obowiązek wędkować w regulaminowej odległości od nich. W kwestiach spornych można się dogadać.

Kwestia etyki? Nie zaczynajmy tego ponieważ ponownie dyskusję zakończymy na tezach, że całe wędkarstwo jest nieetyczne. Z jednej strony tekst, że żywiec się męczy, a z drugiej - ryby i tak nie odczuwają bólu. Jak chorągiewka, zależnie od wiatru.

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz
#6
(14-01-2012, 12:40)Salmo_Salar napisał(a): To nie metoda jest zła, to ludzie.

Dobrze zauważyłeś, pięciu chłopa miało prawo postawić 10 żywcówek, mieli też prawo siedzieć od rana tak jak Ty masz prawo spininngować cały dzień. Mają prawo zajmować miejscówkę jako pierwszy, a Ty masz obowiązek wędkować w regulaminowej odległości od nich. W kwestiach spornych można się dogadać.

Kwestia etyki? Nie zaczynajmy tego ponieważ ponownie dyskusję zakończymy na tezach, że całe wędkarstwo jest nieetyczne. Z jednej strony tekst, że żywiec się męczy, a z drugiej - ryby i tak nie odczuwają bólu. Jak chorągiewka, zależnie od wiatru.

Pozdrawiam

Salmo

Tak i wpływając tam krzyknąłem - "będę przeszkadzał" i po odpowiedzi że nie wpłynąłem lecz i tak nie zabawiłem tam długo bo najzwyczajniej nie miałem gdzie rzucać.
Regulaminowe odległości ROTFLROTFLROTFL, w tym roku miałem kilkanaście zażartych kłótni bo Ci dobijający nie zachowywali odpowiednich odległości, a jeden gość przebił dosłownie wszystkich bo gdy staliśmy z kumplem pod kisonami na łódce ten podpłynął i dosłownie 20m niżej od nas zacumował łódkę tak że nie mogliśmy oddać rzutów. Dobrzy są też goście tego typu co przychodzą na miejsce i mówią że to ich miejscówka ROTFL - tu Marta przebiła wszystko odpowiadając że swoje miejsce to ma krowa w oborze ROTFL a Pan może sobie znaleźć inne ROTFL.
W zeszłym roku byliśmy na biwaku i w nocy jak normalni ludzie poszliśmy sobie spać. O świcie odsuwam suwak namiotu i widzę zastawione wędki, myślę sobie co jest grane, przecież ja ostatni raz piłem alkohol dobry rok temu a i nic innego nie zażywałem, druga sprawa to taka że ostatni raz łowiłem na gruntówki za czasów szkoły podstawowej. Siedzę tak i myślę czy to nie kumple postawili wędki ale przecież oni w ogóle nie wędkują Mysli, wychodzę z namiotu a zaraz za namiotem stoi samochód i siedzi tam dwóch gości, spali znaczy się - później też się okazało że to "ich" miejscówka lecz szybko ją opuścili gdy wstała reszta moich kompanów.
O tych odległościach i związanych z nimi historyjkami można by było napisać sporą książkę.

Wracając do żywcówek to ciekawy jestem kto wpadł na tak genialny pomysł żeby umożliwić wędkowanie aż na dwie wędki.
Odpowiedz
#7
Ciekawe historie, przykład bezczelności i tego, że wiekszośc jednak nie szuka odpoczynku tylko chcę się nałowić ryb, byle gdzie, nawet pod kolektorem ściekowym.

A czemu żywczarze powinni łowić na jedną wędkę (odpowiedzi się domyślam)?

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz
#8
(14-01-2012, 13:39)Salmo_Salar napisał(a): A czemu żywczarze powinni łowić na jedną wędkę (odpowiedzi się domyślam)?

Pozdrawiam

Salmo

Myślę że skuteczność tej metody jest naprawdę o wiele większa niż łowienia na spinning. Mam takiego znajomego wędkarza, mieszkańca Zambsk gdzie jestem najczęściej i on łowi tylko na żywca i pływanki, nigdy na spinning. Gdy się widzimy na rybach to bardzo rzadko się zdarza aby powiedział że jest na zero. Przyznam że gość łowi "czysto", przestrzega limitów i wymiarów choć rybki zabiera i bywało tak że gdy szedł na ryby i mnie mijał, rozmawiał to nie mijało dwie godzinki i już wracał z kpl. szczupaków gdzie ja siedziałem na pusto nawet bez brania - no chyba że ja łowić nie umiem.
Denerwowało mnie też to że często Ci łowiący na dwie żywcówki spływali sobie z prądem rzeki tak obławiając spory jej odcinek - wiem że w każdej metodzie trafiają się "czarne owce" więc i nie ma sensu wszystkich pchać do jednego wora.
Odpowiedz
#9
Marcin, rozumiem Twój ból, ale z Twojego tekstu wynika jasno, że im zazdrościsz. Mamy metody bardziej i mniej skuteczne. Dobrze, dasz im jeden kij lub zakażesz żywcowania, to ktoś powie, że jak to, spinningiści tyle wyławiają, spinning taki skuteczny bo to bo tamto. Trzeba im dać limit łowienia 4 godzin dziennie.... I tak aż wędkarstwo wyeliminujemy Haha

Można równie dobrze napisać, że kleni i jazi połowisz na muchę i idąc tym tokiem myślenia zakażmy łowienia metodą spławikową.

Dobra, nie to jest sensem postu. @Tomek79, nigdy nie słyszałem o dopłacie do żywcówki.

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz
#10
(14-01-2012, 13:39)Salmo_Salar napisał(a): A czemu żywczarze powinni łowić na jedną wędkę (odpowiedzi się domyślam)?

Pozdrawiam

Salmo

Bo teraz lowia na dwie wedki najczesciej z zywcami z poza akwenu i do tego rzucaja spiningiem. Dlatego i z wielu innych powodow.
Odpowiedz
Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.