Shrap-Drakers Fishing Forum
Miętus
#31
(30-10-2012, 19:27)sacha napisał(a):
(30-10-2012, 18:20)anguiler napisał(a): Właśnie gdzie? To podstawowy problem Zalamka
Tego to nie wie niktBezradnyjeśli nie 17.11 to chyba bym się pisał. Chociaż i data może ulec zmianie bo 17 mam w planie dorsze ale jak będzie wiało to z dorszy "kicha" Beczy

Mi z wyprzedzeniem trudno planować, ale generalnie na możliwości w weekendy nie narzekam. Ostatnio zwycięża lenistwo, ale na miętusa się zmobilizuje Haha



Odpowiedz
#32
Pogoda ostatnio nie sprzyjała, choć miejscówka zacna była. Ale za ciepło no i prawie pełnia ( wiem, wiem, są wyjątki). Może w piątek, jak się uda.
Odpowiedz
#33
Temat urwany.Smutny
Ciekaw jestem Panowie co wyszło z planów polowania na miętusa?Usmiech
Jak by nie patrzeć sezon właśnie się zaczyna (nigdy nie złowiłem tej ryby w mrozy, zaobserwowałem nawet zależność, że jak trafiłem na przymrozek to właściwie od razu można było wracać do domu. Co innego plus 5 - 10 c, deszczyk dobra rzecz, pełnia nie musi przeszkadzać - ważne żeby księżyc późno wschodził, były chmury lub cień wysokiego brzegu. Brania zwykle do 23.00 później brak, woda w korycie ale też porozlewana - miętus potrafi wyjść na łąkę Usmiech )
Filary super ale jest inne bankowe miejsce na miętusa Usmiech. I nie ma co odkładać wędki, lepiej żyłkę trzymać w palcach - lepiej czuć delikatne szarpnięcia i nie ma czekania, gdy ryba i tak już na haczyku. No i nie połknie co zawsze kończy się dla ryby tragicznie. W końcu od zmroku do 21.00 - 23.00 tak wiele czasu nie ma a dobre brania trwają zwykle 2-3 godziny. Tym sposobem złowiłem kiedyś 14 miętusów w ciągu godziny (ale to było dawno temu i nie prawda Usmiech )
Jeżeli są chętni to gotów jestem zorganizować wyjazd na tą rybę w okolice Warszawy. Do końca kwietnia bo wiosny teraz krótkie i w maju może już pójść spać (kiedyś można było liczyć na brania tak do 10 - 15 maja choć po zimnej burzy zdarzyło mi się złowić w czerwcu)
Odpowiedz
#34
(05-04-2013, 23:57)witaszek10 napisał(a): Temat urwany.Smutny
Ciekaw jestem Panowie co wyszło z planów polowania na miętusa?Usmiech
Jak by nie patrzeć sezon właśnie się zaczyna (nigdy nie złowiłem tej ryby w mrozy, zaobserwowałem nawet zależność, że jak trafiłem na przymrozek to właściwie od razu można było wracać do domu. Co innego plus 5 - 10 c, deszczyk dobra rzecz, pełnia nie musi przeszkadzać - ważne żeby księżyc późno wschodził, były chmury lub cień wysokiego brzegu. Brania zwykle do 23.00 później brak, woda w korycie ale też porozlewana - miętus potrafi wyjść na łąkę Usmiech )
Filary super ale jest inne bankowe miejsce na miętusa Usmiech. I nie ma co odkładać wędki, lepiej żyłkę trzymać w palcach - lepiej czuć delikatne szarpnięcia i nie ma czekania, gdy ryba i tak już na haczyku. No i nie połknie co zawsze kończy się dla ryby tragicznie. W końcu od zmroku do 21.00 - 23.00 tak wiele czasu nie ma a dobre brania trwają zwykle 2-3 godziny. Tym sposobem złowiłem kiedyś 14 miętusów w ciągu godziny (ale to było dawno temu i nie prawda Usmiech )
Jeżeli są chętni to gotów jestem zorganizować wyjazd na tą rybę w okolice Warszawy. Do końca kwietnia bo wiosny teraz krótkie i w maju może już pójść spać (kiedyś można było liczyć na brania tak do 10 - 15 maja choć po zimnej burzy zdarzyło mi się złowić w czerwcu)

Mi jesienią nie wyszło, bo nie miałem z kim jechać, a samemu w listopadzie w nocy nie miałem zaparcia siedzieć. Ale trochę szukałem i pytałem nad wodą i mam namiar na dwie miejscówki, gdzie są. Na obu na jesieni słyszałem po rybach ponad 50 cm. Miałem usiąść w ten piątek wieczorem na wytypowanej miejscówce na Wiśle, ale za późno dokadałem się z kolegą i nie daliśmy rady się zorganizować. U mnie miętusy to plany od kilku lat odkładane na wieczne potem Smutny

Odpowiedz
#35
Tegoroczne podejście zakończyło się rezygnacją z powodu śniegu do kolan. Choć kusi spróbować... to czekam na odwilż.
Odpowiedz
#36
Raz się żyje...
Przynętę już mam więc pojadę na parę godzin wieczorem. Wprawdzie ma być spadek temperatury poniżej zera i może być lipa (pisałem o tym wyżej) ale sobota nie wybiera pogody. Dam relację z próby.
Odpowiedz
#37
Zgodnie z przewidywaniami zupełny brak efektu.
Miejsce podręcznikowe, woda wysoka ale w korycie, temp. 0 - 2 c, ciśnienie rosło, zasiadka w godzinach 18.00 - 21.00, przynęta wątroba wieprzowa.
Trzeci raz w życiu próbowałem łowić "zimą", i trzeci raz nie odnotowałem żadnego miętusiego brania. Pierwsze dwa razy dotyczyły listopada w podobnym przedziale temperatur ale ze spadkiem poniżej 0. W poprzednich przypadkach stosowałem przynęty sprawdzone - rosówki i żywca, tym razem wybrałem przynętę z książki wędkarskiej. Łowisko - mała nizinna rzeka - Jeziorka.
Zatem potwierdza się ostatecznie znana mi teoria, że wiosną na tą rybę wybrać się warto po pierwszej wysokiej (roztopowej) wodzie, która jak widać wypadnie w tym roku wyjątkowo późno.

Dlaczego zatem podręczniki podają, że najlepiej zimą jak śnieg, w listopadzie, grudniu ?
Moje obserwacje dotyczą małych rzek, na Wiśle i jeziorach szukać miętusa dla mnie to jak igły w stogu siana. Zatem w dużej wodzie być może obowiązują inne zasady.
Podsumowując zalecam próbować koniec września - październik, potem po połowie marca - początek maja, poniżej 5c szkoda wychodzić z domu i bezsensownie marznąć. Oczywiście podane okresy dotyczą lat "normalnych". Najlepszy żywiec lub filet ewentualnie 2 rosówki, piaszczysta granica nurtu z dołkiem, w okolicy koniecznie duża karpa lub inny obiecująco podmyty schowek czyli jak w przypadku wielu innych gatunków.
No i ostatnie spostrzeżenie. W wielu małych rzekach w ostatnich dziesięciu latach populacja miętusa znacząco spadła z powszechnego gatunku na sporadyczny i na tą chwilę nie uzyskałem odpowiedzi czy winne są tego stanu rzeczy zmiany klimatyczne czy nie. Jeżeli winne jest ocieplanie klimatu to zmniejszenie populacji dotyczyć może większości obszarów Polski
Odpowiedz
#38
Tak czytam o tych miętusach i przypomniała mi się nasza wyprawa: Wyprawa na rzeczne dorsze. Może i rekordów świata nie było, ale za to ryba padła Usmiech U siebie na Narwi w tamtym roku na jesieni miałem zamiar zrobić jakąś zasiadkę na miętusa ( a wiem, że padały takie już kluski 40+ ) ale w końcu jakoś mi nie wyszło. Może tej jesieni...

Życzę sukcesów Witaszek! Usmiech
Odpowiedz
#39
Dzięki
Na pewno ponowię próbę. No i proponuję koledze spróbować połowić wiosną, lada moment powinny być warunki. Wg podanych wskazówek jeżeli tylko miętus jest w rzece (a Wkra sprawia bardzo obiecujące wrażenie) powinny być efekty. Cudownie pachnąca grzybami jesień nie zastąpi rozćwierkanej wieczorem i skoro świt wiosny Usmiech
Penetrowany przeze mnie odcinek Jeziorki jest zachwycający i obfituje w jazie, płocie zapewne w klenie i jelce (obserwowałem spektakl pobierania owadów z powierzchni w czerwcu) Jest miejsce na zaparkowanie aut (rzadkość nad Jeziorką).
Chętnie bym zapoznał sharp drakersów. Jeżeli byli by chętni spotkać się i podzielić doświadczeniami to miejsce uważam za godne. Termin najlepiej wiosenny bo potem teren staje się tak dziki, że wędrówka wzdłuż rzeki jest przeżyciem ekstremalnym.

Odpowiedz
#40
W miniony czwartek nie wytrzymałem i ponowiłem próbę.
Woda w Jeziorce jeszcze wysoka, nie bardzo wiedziałem gdzie się zastawić.
Wylot małej pełnej wody rzeczki z relatywnie spokojnym nurtem wydał mi się najlepszym wyborem.
Było już za późno (południe na jazia to najlepsza wg mnie pora wiosną) ale próba na spławik przed zmrokiem przyniosła uderzenie jazia. Poznałem to po charakterystycznej masakrze rosówki bo rybę poczułem na kiju tylko przez moment.
Wreszcie zapada mrok i po dwie rosówki na gruncie lądują na pograniczu nurtu.
Niestety dwie godziny i tylko płociowe szarpania nie pozwalają mi zasnąć. Nie wspominając o kilku bobrach, które podchodzą niemal pod nogi i kilka razy przyprawiają mnie o zawał (ten głaz w wodę !) plus lis czy co to było płoszący kaczki. Miętus nie stawia się na umówione spotkanie.
Prawdopodobnie dzisiaj woda jeszcze nieco opadła. Może spróbuję po raz ostatni tej wiosny poszukać "marmurka" ale dla pewności, żeby nie było zerowego wyniku, to postawię drugą wędkę na kukurydzę. Lepsza płoć niż nic Usmiech
Odpowiedz
Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.