25-02-2018, 10:20
„Shrap”
Pozdrawiam serdecznie waldi-54
Zmienił się nasz dobry „Shrap”
tak jak zmienia się ten świat.
Nie wiem, dobrze to czy źle ?
Ale miejsce to już nie te.
Nie ma jak krzyknąć Cześć !
Bo „gadulec” zniknął gdzieś.
Nie zaprasza nikt na zloty,
brak jest chętnych, brak ochoty.
A kiedyś, była, była zabawa,
było ognisko, kumple, fajna sprawa.
Były rozmowy, żarty czasem „smuty”
były w ognisku też spalone buty.
Wiara zjeżdżała tam ze wszystkich stron,
kiedy „shrapowy” ich zawołał dzwon.
A teraz spokój, cisza i nie woła nikt,
jakby w nas wszystkich, nagle zapał znikł.
Przecież mamy jeszcze w swej pamięci,
tamte spotkania, zloty i gorące chęci.
Oglądam fotki te sprzed kilku lat,
na których widać jak zmienił się „Shrap”Pozdrawiam serdecznie waldi-54
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]