15-05-2013, 10:29
Pomimo usilnych starań, najprawdopodobniej nie będę
mógł być razem z Wami nad Wkrą, ale sercem i duszą
będę z Wami - "Drakersami".
Nie byłbym sobą gdybym coś na ten temat nie napisał,
więc powstał taki wierszyk, który dedykuję wszystkim
uczestnikom spotkania nad Wkrą.
Jak w Awignon.
Jak wiecie właśnie skończył się kwiecień
więc zjawi się wielu „Drakersów” nad Wkrą.
Raz tylko w roku ich tylu znajdziecie,
przy moście nad Wkrą, niczym w Avignon.
Tak licznie raz w roku, gości ich rzeka
i wtedy zjeżdżają z odległych stron,
rok długi każdy z nich chwili tej czeka,
by móc koleżeńską uścisnąć dłoń.
To taka nasza, tradycja „Shrapowa”
by wiosnę przywitać nad rzeką tą,
spotyka się grupa wędkarzy „morowa”
jak w Avignon, przy moście nad Wkrą.
Na długo zostaną w pamięci te chwile,
wspólnie spędzone nad rzeką tą,
za sprawą "Drakersów", co jak motyle,
zjawiają się z wiosną nad Wkrą.
Pozdrawiam waldi-54.
mógł być razem z Wami nad Wkrą, ale sercem i duszą
będę z Wami - "Drakersami".
Nie byłbym sobą gdybym coś na ten temat nie napisał,
więc powstał taki wierszyk, który dedykuję wszystkim
uczestnikom spotkania nad Wkrą.
Jak w Awignon.
Jak wiecie właśnie skończył się kwiecień
więc zjawi się wielu „Drakersów” nad Wkrą.
Raz tylko w roku ich tylu znajdziecie,
przy moście nad Wkrą, niczym w Avignon.
Tak licznie raz w roku, gości ich rzeka
i wtedy zjeżdżają z odległych stron,
rok długi każdy z nich chwili tej czeka,
by móc koleżeńską uścisnąć dłoń.
To taka nasza, tradycja „Shrapowa”
by wiosnę przywitać nad rzeką tą,
spotyka się grupa wędkarzy „morowa”
jak w Avignon, przy moście nad Wkrą.
Na długo zostaną w pamięci te chwile,
wspólnie spędzone nad rzeką tą,
za sprawą "Drakersów", co jak motyle,
zjawiają się z wiosną nad Wkrą.
Pozdrawiam waldi-54.
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]