12-04-2013, 18:19
„Na łowy już czas”
Wiosna już dotarła, nad stawy i rzeki,
śnieg już topnieje i zielenią się brzegi.
Zewsząd muzyka rozbrzmiewa radosna,
gra ją wiatr na gałęziach, dyryguje Wiosna!
Spoglądam w niebo, tam klucz leci żurawi,
promyk słonka w oko wpadł i oko mi łzawi.
Poprzez łzy liczę ptaki, co po niebie lecą,
nim policzę do połowy, już ptaki odlecą.
Na pobliskiej łące wielkie trwa poruszenie,
kret wietrzy kretowisko i żab zatrzęsienie.
Norniki też po zimie grzeją się na słońcu,
cieszą się że wiosna, przyszła w końcu.
I rzeka żyć zaczyna, wyraźnie już jest to widać,
kleń wpadł miedzy drobnicę, nie muszę zgadywać,
że na pewno za chwilę swój atak ponowi,
upolował jedną rybkę, to i drugą złowi.
- Oj czas już i mnie wyruszyć nad wody,
gdzie czekają mnie piękne wędkarskie przygody.
Choć jeszcze nieśmiało, lecz zaprasza już nas,
Wiosna, która woła do nas, na łowy już czas!!!
Pozdrawiam waldi-54
Wiosna już dotarła, nad stawy i rzeki,
śnieg już topnieje i zielenią się brzegi.
Zewsząd muzyka rozbrzmiewa radosna,
gra ją wiatr na gałęziach, dyryguje Wiosna!
Spoglądam w niebo, tam klucz leci żurawi,
promyk słonka w oko wpadł i oko mi łzawi.
Poprzez łzy liczę ptaki, co po niebie lecą,
nim policzę do połowy, już ptaki odlecą.
Na pobliskiej łące wielkie trwa poruszenie,
kret wietrzy kretowisko i żab zatrzęsienie.
Norniki też po zimie grzeją się na słońcu,
cieszą się że wiosna, przyszła w końcu.
I rzeka żyć zaczyna, wyraźnie już jest to widać,
kleń wpadł miedzy drobnicę, nie muszę zgadywać,
że na pewno za chwilę swój atak ponowi,
upolował jedną rybkę, to i drugą złowi.
- Oj czas już i mnie wyruszyć nad wody,
gdzie czekają mnie piękne wędkarskie przygody.
Choć jeszcze nieśmiało, lecz zaprasza już nas,
Wiosna, która woła do nas, na łowy już czas!!!
Pozdrawiam waldi-54
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]