03-01-2013, 13:45
Nie kończąca się historia.
Nad łąkami księżyc lśni,
sianem pachną ranne mgły,
gdy ktoś kończy nocny sen,
my ruszamy z wędką – hen.
W oparach mgieł wstaje dzień,
choć jeszcze trwa nocy cień.
Piękny dzień nam się budzi,
szczęśliwy będzie dla ludzi.
Tak za rokiem mija rok,
my trzymamy równy krok.
Wciąż szukając nowych wód,
przez kraj idąc w szerz i wzdłuż.
Ciągle nam się coś przydarza,
bo już taki jest los wędkarza.
Że gdy się w nas obudzi zew,
piękny Syreni słyszymy śpiew.
Nie powstrzyma nic już nas,
dla nas staje w miejscu czas.
I tak już od wieków trwa,
nie kończąca się historia ta.
Póki się w nas nadzieja tli,
chcemy swoje spełniać sny
każdy z nas wciąż to powtarza,
że piękne życie jest wędkarza.
Nad łąkami księżyc lśni,
sianem pachną ranne mgły,
gdy ktoś kończy nocny sen,
my ruszamy z wędką – hen.
W oparach mgieł wstaje dzień,
choć jeszcze trwa nocy cień.
Piękny dzień nam się budzi,
szczęśliwy będzie dla ludzi.
Tak za rokiem mija rok,
my trzymamy równy krok.
Wciąż szukając nowych wód,
przez kraj idąc w szerz i wzdłuż.
Ciągle nam się coś przydarza,
bo już taki jest los wędkarza.
Że gdy się w nas obudzi zew,
piękny Syreni słyszymy śpiew.
Nie powstrzyma nic już nas,
dla nas staje w miejscu czas.
I tak już od wieków trwa,
nie kończąca się historia ta.
Póki się w nas nadzieja tli,
chcemy swoje spełniać sny
każdy z nas wciąż to powtarza,
że piękne życie jest wędkarza.
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]