27-02-2012, 10:53
Zima zła.
Zima to trudny okres dla wędkarza,
zwłaszcza, gdy się nie chodzi na lód.
Przeglądamy kartki kalendarza
a każda nam jakiś przypomina łów.
Po raz tysięczny, przeglądamy zdjęcia,
to na „stop-klatce” zapisane daty,
przywołując w swoich pamięciach,
wspomnienia chwil pięknych sprzed laty.
Robiąc porządki w torbach, plecakach
w pudełkach swoich robimy remanenty,
ostrzymy co tydzień, groty w hakach,
dokupujemy wciąż nowe przynęty.
Za oknem mróz, śnieg i wiatr wieje,
pogoda taka nas smutkiem nastraja,
lecz w sercu na dnie kiełkują nadzieje,
że z każdym dniem, nam bliżej do maja.
Więc póki co, to czekać musimy,
lecz wiemy, że przyjdzie chwila ta,
gdy razem z „Halnym” nad wody ruszymy
a z wiosną, pożegna Nas zima zła.
Zima to trudny okres dla wędkarza,
zwłaszcza, gdy się nie chodzi na lód.
Przeglądamy kartki kalendarza
a każda nam jakiś przypomina łów.
Po raz tysięczny, przeglądamy zdjęcia,
to na „stop-klatce” zapisane daty,
przywołując w swoich pamięciach,
wspomnienia chwil pięknych sprzed laty.
Robiąc porządki w torbach, plecakach
w pudełkach swoich robimy remanenty,
ostrzymy co tydzień, groty w hakach,
dokupujemy wciąż nowe przynęty.
Za oknem mróz, śnieg i wiatr wieje,
pogoda taka nas smutkiem nastraja,
lecz w sercu na dnie kiełkują nadzieje,
że z każdym dniem, nam bliżej do maja.
Więc póki co, to czekać musimy,
lecz wiemy, że przyjdzie chwila ta,
gdy razem z „Halnym” nad wody ruszymy
a z wiosną, pożegna Nas zima zła.
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]