08-04-2011, 09:25
Druga miłość nasza.
Zanim perły rosy na łące,
słonko na dobre wysuszy,
brniemy po niej jak po gąbce,
suche mamy tylko uszy.
Lecz nie straszna dla nas rosa,
nie straszny deszczyk ni ulewa,
nie raz woda nam ciekła po nosach,
nie raz kryliśmy się pod drzewa.
Teraz także przetrzymamy,
przeciwności, trudy drogi,
z wędką nad wodę zmierzamy,
nie dbając o mokre już nogi.
Wiemy na pewno, że coś się wydarzy,
co wynagrodzi nam trudy nasze,
nie raz uśmiech nam gościł na twarzy
i on powracać tutaj nam karze.
Na ten przykład: taka jest draka,
że każdy z nas ze śmiechu aż wyje,
kiedy to kumpel, bo urwał haka,
z tych nerwów połamał, obydwa kije.
Albo, stek przekleństw ciszę przerywa,
ktoś niczym szewski klnie „terminator”
to znowu On zemści w wiklinach,
bo mu do wody wpadł kalkulator.
Takie i inne mamy przygody,
powaga przeplata się z radością,
lecz nic nie odwiedzie nas od wody,
bo po rodzinie, wędkarstwo jest -
- naszą drugą miłością.
z wędkarskim pozdro. waldi-54
Zanim perły rosy na łące,
słonko na dobre wysuszy,
brniemy po niej jak po gąbce,
suche mamy tylko uszy.
Lecz nie straszna dla nas rosa,
nie straszny deszczyk ni ulewa,
nie raz woda nam ciekła po nosach,
nie raz kryliśmy się pod drzewa.
Teraz także przetrzymamy,
przeciwności, trudy drogi,
z wędką nad wodę zmierzamy,
nie dbając o mokre już nogi.
Wiemy na pewno, że coś się wydarzy,
co wynagrodzi nam trudy nasze,
nie raz uśmiech nam gościł na twarzy
i on powracać tutaj nam karze.
Na ten przykład: taka jest draka,
że każdy z nas ze śmiechu aż wyje,
kiedy to kumpel, bo urwał haka,
z tych nerwów połamał, obydwa kije.
Albo, stek przekleństw ciszę przerywa,
ktoś niczym szewski klnie „terminator”
to znowu On zemści w wiklinach,
bo mu do wody wpadł kalkulator.
Takie i inne mamy przygody,
powaga przeplata się z radością,
lecz nic nie odwiedzie nas od wody,
bo po rodzinie, wędkarstwo jest -
- naszą drugą miłością.
z wędkarskim pozdro. waldi-54
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]