21-12-2020, 08:58
Ja wczoraj złapałem nocnego klenia (41), co ciekawe - wyglądało to tak, jakby przyszły na 20 minut na miejscówkę, parę bardzo delikatnych puknięć nie do zacięcia i w końcu trafił się jeden agresywny, co już uderzył konkretniej.
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/