18-11-2020, 17:57
(17-11-2020, 19:58)bysior napisał(a): A myślałem, że ja nagle przestałem potrafić rybę złapać I też z kim nie rozmawiam to to samo... oczywiście, trafi się tam raz na jakiś czas, gdzieś, komuś jakiś większy... ale tak ogólnie to nie ma brań nawet. A jeśli już coś puknie to glut (co dziwne, bo zażarte wszystko ostro - więc jedzą i się nie czają). Nawet zacząłem w soboty rano kombinować czego nigdy nie robiłem - też to samo.
Ja dziś wyciągnełem łódke , 4 ostatnie wypady prktycznie na pusto , nie liczac jednego króciaka, jak dalej bedzie taka tendencja to mysle ze za dwa lata zostana tylko bolenie wczesną wiosną i tyle .....