Bolenia jeszcze nie złapałem, próbowałem wczoraj z marnym skutkiem, zero nawet widocznej aktywności. A nawet przypon mam z fluorocarbonu, żeby boleń nie wystraszył się plecionki Okonki to samo - bez kontaktu. W dodatku uszkodziłem przelotkę w Dragonie... więc pewnie trzeba będzie rozejrzeć się za nową wędką na letnie sandacze. Dzisiaj spróbuję wieczorem... za to mam nowy termos - polecam
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/