Dzisiaj o 19:00 szybkie wypłynięcie na 2 godzinki, naprawdę szybkie, bo wiało tak, że właściwie nie dało się łowić. Jednego pod 50 cm wydłubałem jakimś cudem i przed 21:00 byłem już w porcie. Do tego urwałem tyle plecionki na koniec, że właściwie albo koniec sezonu, albo nową muszę nawinąć na te parę ostatnich dni....
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/