@spining jedź spokojnie na gąski, bo na ryby chyba nie ma sensu Wczoraj we dwóch od 18:00, kolega do 21:45, ja się zawziąłem i siedziałem prawie do północy, jedno branie w sumie i 54 cm bydlak wylądował w końcu na kutrze Guma 13 cm w ciemnym kolorze, zapięty za sam koniec pyska. W ogóle to wieczorem trochę marnie się pływa, bo są straszne mgły od ostatnich kilku dni, które schodzą ładnie rano, a i brań więcej chyba rano jest. Tak więc ambitne plany trochę zmienię jednak i dzisiaj zrobię dzień wolny od ryb Chyba, że jeszcze mi się zachce wieczorem na chwilę I jutro już rano na wodzie z nowymi nadziejami
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/