25-05-2018, 07:13
A szkoda widzisz, zlot się zapewne też nocką skończy, bo drewna jest na 3 dni palenia ognicha wysokiego na 3 metry. Ale ja nie o tym. Podwędziłem zdjęcie z fb koledze Łukaszowi, złowiony wczoraj chyba czyli zaczyna się coś dziać, 56 cm:
Zastanawia mnie jedna rzecz. Ja leszcze oczywiście zawsze wypuszczam jak wszystko i pamiętam jak dziś, 30 lat temu jak ojciec mi dał naukę - nie wypuszczaj bo wypłoszy stado! Ile w tym prawdy? O tyle o ile z brzegu tego problemu za bardzo nie ma - bo stado daleko ale w przypadku łowienia leszczom nad głową z łódki - to faktycznie czy to ma jakiś wpływ. Się okaże w tym roku.
A co sądzicie o sklejaniu kół klejami lub gliną? Czy biorąc pod uwagę np. narwiański letni nurt - którego praktycznie nie ma (spinningując w lato na wodzie 3-4 metry obciążenie gumy to 10 gram!) - jest to konieczne? Czy wręcz szkodzi nęceniu? Bo tak teoretycznie mówiąc - chyba lepiej jak zanęta pracuje od razu - niż posklejana się kisi na dnie?
Zastanawia mnie jedna rzecz. Ja leszcze oczywiście zawsze wypuszczam jak wszystko i pamiętam jak dziś, 30 lat temu jak ojciec mi dał naukę - nie wypuszczaj bo wypłoszy stado! Ile w tym prawdy? O tyle o ile z brzegu tego problemu za bardzo nie ma - bo stado daleko ale w przypadku łowienia leszczom nad głową z łódki - to faktycznie czy to ma jakiś wpływ. Się okaże w tym roku.
A co sądzicie o sklejaniu kół klejami lub gliną? Czy biorąc pod uwagę np. narwiański letni nurt - którego praktycznie nie ma (spinningując w lato na wodzie 3-4 metry obciążenie gumy to 10 gram!) - jest to konieczne? Czy wręcz szkodzi nęceniu? Bo tak teoretycznie mówiąc - chyba lepiej jak zanęta pracuje od razu - niż posklejana się kisi na dnie?
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/