23-05-2018, 09:55
Jak w temacie. Ciekawy jestem jakimi sposobami łowicie czerwcowe leszcze. Jakich przynęt i zanęt używacie.
Przed spinningiem, czyli 15 lat temu, łowiąc leszcze w czerwcu - zaczynało się właśnie łowić w czerwcu, w połowie... - głównym problem były płynące pyłki - leszcze jak pamiętam zaczynały brać dopiero jak już to dziadostwo spłynęło z wody.
Ja zostałem nauczony - jeśli chodzi o łowienie z brzegu - łowienia chyba w najprostszy sposób. Drgająca szczytówka oczywiście, 0.20 żyłka główna, 0.16 przypon o długości min. 50 cm, zawsze było to więcej, na haczyku 4 białe robaki. Zanęta o tej porze roku zawsze na słodko - z dużą ilością wanilii. I nie powiem - efekty były
Jeśli chodzi o miejsca to właściwie 15 lat temu połowić leszczy można było wszędzie, ale zazwyczaj najlepsze okazywały się piaszczyste prostki 2-2.5 metra głębokie. Nie gorsze wcale były rynny 3-4 metry
Przed spinningiem, czyli 15 lat temu, łowiąc leszcze w czerwcu - zaczynało się właśnie łowić w czerwcu, w połowie... - głównym problem były płynące pyłki - leszcze jak pamiętam zaczynały brać dopiero jak już to dziadostwo spłynęło z wody.
Ja zostałem nauczony - jeśli chodzi o łowienie z brzegu - łowienia chyba w najprostszy sposób. Drgająca szczytówka oczywiście, 0.20 żyłka główna, 0.16 przypon o długości min. 50 cm, zawsze było to więcej, na haczyku 4 białe robaki. Zanęta o tej porze roku zawsze na słodko - z dużą ilością wanilii. I nie powiem - efekty były
Jeśli chodzi o miejsca to właściwie 15 lat temu połowić leszczy można było wszędzie, ale zazwyczaj najlepsze okazywały się piaszczyste prostki 2-2.5 metra głębokie. Nie gorsze wcale były rynny 3-4 metry
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/