Wyskoczyłem przetestować nową wędkę. Pogoda sprzyjająca więc postanowiłem poszukać kleni. Większość miejscówek już pusta ale w końcu udało się je znaleźć i skusić do brania.
Niestety nie tylko ja namierzyłem. Wychodząc z wody na brzegu znalazłem łuski wielkiego klenia. Stanowisko grunciarza ze świeżą podpórką z gałęzi. Może to ten, który kilka tygodni temu zerwał mi się?
Niestety nie tylko ja namierzyłem. Wychodząc z wody na brzegu znalazłem łuski wielkiego klenia. Stanowisko grunciarza ze świeżą podpórką z gałęzi. Może to ten, który kilka tygodni temu zerwał mi się?