30-12-2018, 18:42
(30-12-2018, 17:40)wuszy napisał(a):(30-12-2018, 15:41)bysior napisał(a): Ja słyszałem, że z łódek okoni połapali, takich 35+ nawet... i sandacze też jakieś były. Z brzegu niestety tak nie połapiesz, łódka od 6.00 rano i cały dzień na wodzie... jednego dnia eldorado, drugiego dnia cisza...
Może i tak, próbowałem na bocznego troka, ale nic nie skubnęło nawet. Jeszcze dwie fury widziałem, które jeździły po brzegu. Tam gdzie ja się kręciłem też raczej nie połowili.
Z łódek pewnie dłubali w dobrze im znanych miejscówkach, a ja niestety obławiałem nieznaną mi wodę...
... Ale i tak było super pogoda dopisała, krajobraz piękny (poza śmieci walającymi się przy każdej miejscówce). Cisza i spokój.
Dziś byłem na łódeczce.
Spłynąłem na zero - chyba tak jak większość.
Namierzyłem grubo białorybu na 8m - 9m, ale niestety w pobliżu chyba nie było drapieżnika bo nic nie puknęło nawet - tylko kilka otarć o ryby.
Na stałych 2 - 3m miejscówkach cisza totalna.
Tym samym zakończyłem słaby 2018 sezon.