01-06-2018, 09:33
Pierwsza wyprawa na sandacze zaliczona - sandacze widzieliśmy, na kiju były, do foty żadnego niestety nie udało się wyjąć. Najważniejsze, że był kontakt Po zimowej przerwie jak miałem pierwsze branie - to mało wędki z ręki nie wypuściłem Siedzieliśmy do 24.00, piękne czerwcowe noce się zapowiadają, komarów na wodzie zero, meszek zero, gwiazdy przepiękne - bajka.
Info dla kolegów grunciarzy - już prawie każde okienko zajęte od Pułtuska do Białej Góry - na białej górze jeszcze gdzieniegdzie da się wcisnąć, a tak to całe obozy porozbijane.
Info dla kolegów grunciarzy - już prawie każde okienko zajęte od Pułtuska do Białej Góry - na białej górze jeszcze gdzieniegdzie da się wcisnąć, a tak to całe obozy porozbijane.
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/