21-08-2017, 10:09
(14-08-2017, 05:07)l-berlinski napisał(a): Przekląłeś mnie czy jak ? Byłem z piątku na sobote , oprócz kilkudziesięciu niewielkich krąpi nie działo się nic... W nocy 3 zestawy na sandacza i też pusto... W ogóle gdyby nie fakt , że noc była bardzo ciepła i przyjemna to nie było by sensu siedzieć.. a Ty nad ranem w sobote nie płynąłeś swoją łodzią ubrany w moro ?
Sorry za późną odpowiedź. Ostatnio jak byłem z echem - to leszcze są. Nie wszędzie oczywiście ale są. Stoją metr nad dnem, nie spławiają się, nie widać ich... nie biorą. Ale są. Jeśli chodzi o sandacze na Białej Górze, to pływam tam późną jesienią dopiero, kiedy jest już pusto na brzegu. Staje się wtedy w rynnie 3m od brzegu i spływa się od lasu aż do końca. Czasami się coś trafi
Nie, to nie ja Ja robię do września odpoczynek, no chyba że coś mi się odwidzi
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/