18-12-2010, 11:48
(17-12-2009, 21:33)Paweł napisał(a): Liczę, że i mnie weźmiecie.
Bo ja mam prawie wszystko!
Zapał, chęć, aparat fotograficzny, ubranko pływające, linkę asekuracyjną, wyobraźnię, potencjalnych nauczycieli łowienia spod lodu, świetne towarzystwo, rower żeby dojechać na łowisko.....
Brakuje mi tylko: wędki, kołowrotka, żyłki, mormyszek, blaszek, pierzchni, świdra, doświadczenia........
Ale dam radę! Idę z Wami!!!
To co powyżej - napisałem 17 grudnia.... 2009 roku!
Czyli równo rok i jeden dzień temu!!!!
Minął rok, a ja nadal nigdy w życiu nie łowiłem spod lodu!
To co wymieniłem wtedy, że już mam - nie zmieniło się! Nadal mam!
A czy coś się polepszyło?
Tak:
Dodatkowo mam:
Napewno - kołowrotek!
Prawdopodobnie wędkę, żyłkę, kolce, blaszki (ponoć Rafał mi wczoraj to kupił!)
Czyli nie mam już tylko wiertarki do lodu, ale jest szansa.
No i nadal doświadczenia!
W związku z powyższym - ciekaw jestem: czy w tym sezonie w końcu się uda?
Jestem coraz bardziej na tak!!!!
A dodatkowo wczoraj przeszukałem swoje zasoby spinningowe i znalazłem takie przynęty, które zakwalifikowałem, że może się nadadzą pod lód.
Nadadzą się (wielkość 2,5 do 4 cm)?
A swoją drogą, ciekawe skąd ja je mam?