30-09-2012, 13:31
Wczoraj po parokrotnym dopinaniu termninów udało się w końcu wybrać nad Drawę w DPN - królową rzek w regionie.
[img][/img]
[img][/img]
Celem był lipień i to on najczęściej meldował się na końcach zestawów. Najwięcej ryb z przedziału 25-27cm. Na naszą trójkę trafiły się 3 wymiarowe. Przyłowem były okazałe jelce,dorastające tutaj do słusznych rozmiarów. Najlepiej sprawdzała się klasyczna brązka prowadzona metodą długiej nimfy i punktowe obławianie wypatrzonych zbiórek chrustem cdc.
[img][/img]
[img][/img]
Pogoda dopisała,rybki interesowały się naszymi przynętami,człowiek wymoczył stare kości w chłodnej jesiennej wodzie,czego więcej chcieć od życia
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
[img][/img]
Celem był lipień i to on najczęściej meldował się na końcach zestawów. Najwięcej ryb z przedziału 25-27cm. Na naszą trójkę trafiły się 3 wymiarowe. Przyłowem były okazałe jelce,dorastające tutaj do słusznych rozmiarów. Najlepiej sprawdzała się klasyczna brązka prowadzona metodą długiej nimfy i punktowe obławianie wypatrzonych zbiórek chrustem cdc.
[img][/img]
[img][/img]
Pogoda dopisała,rybki interesowały się naszymi przynętami,człowiek wymoczył stare kości w chłodnej jesiennej wodzie,czego więcej chcieć od życia
[img][/img]
[img][/img]