03-04-2012, 11:04
Rozumiem że ścieżka dydaktyczna, opisująca zwierzynę zamieszkująca wiślane łęgi, ma powstać przez wycięcie tychże łęgów? Bo nie znam się za bardzo na tym ale jak patrzę codziennie na te pustki na brzegach to zaczynam współczuć tym zwierzętom. No ale cóż zrobić - "każden jeden" lubi co innego - ja lubię połazić z wędą po krzakach nie po ścieżce.
Widok odpływającej ryby - bezcenny