(22-06-2020, 05:21)bysior napisał(a): Przez ostatnie kilka dni rewelacji mocnej nie było. Pływałem z Ryobi do 17 gram i spinnigiem sumowym. Okonki raz brały, raz nie brały, kleni zero, sum - bez brania. Do tego te ulewy - ze 100 razy chyba wylewałem wodę z łódki. Kolega złapał sumka na początku tamtego tygodnia 140 cm - chudzielec taki, że jak miętus wyglądał. Inny kolega też na początku tygodnia - 117. Widziałem też sandacza 75 cm ubitego - chyba na trupa. Mój największy okoń - 38 cm
Ładny Garbus. Mam nadzieję na takie przy okazji mazurskiego łowienia