@Wuszy zawsze warto walczyć do końca, gratulacje! Mi w końcu udało się pokonać tegorocznego pecha i po stracie pod burtą dwóch dużych ryb, w końcu udało się wytargać jednego dużego sandacza do zdjęcia - 91 cm i 8,20 kg! Tak więc u mnie też koniec tego sezonu, czas się przygotowywać już na nowy!
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/