15-02-2019, 23:13
(15-02-2019, 05:45)bysior napisał(a): Wiesz, ja jakoś nie mam frajdy z łowienia np. na Okoniu, byłem kilka razy ale bardziej towarzysko Natomiast w takich wypadkach jak mówisz, można łódką jakąś małą obskoczyć z echem, albo no wyczaić samemu. Im bliżej wiosny, tym bardziej przekładam temat na lato
Ps. Fajny arcik Paweł, wklejam linka
Dla mnie też ani frajdy ani klimatu nie mają takie miejsca. Mi chodziło o to, że Okoń to też żwirownia i że jest tam bardzo zróżnicowana głębokość.