10-02-2019, 19:50
(02-01-2019, 17:53)bysior napisał(a): @spinning - no pewnie spinning pójdzie do szafy jednak, chyba że mi się za okonkami zachce z paprochem połazić
Kazik mówi, że na nieduże łowisko wystarczy feeder taki do 150 gram. Tak przeglądam katalog sobie, taka wędeczka ogarnie myślę i jakiś gruncik na rzekę spokojnie Sygnalizatorów na razie nie przewiduję kupować - więc zostanie mata, kołowrotek i w sumie wszystko Tylko czekać teraz aż woda trochę się ociepli - czyli marzec
A to jakaś komercja? Staw, starorzecze, żwirownia? To, że łowisko małe niekoniecznie świadczy o tym, że łatwe do holowania. Na małej wodzie masz wszędzie blisko zaczepy, jakieś zielsko, trzciny. A na dużej wodzie taki karp ma gdzie pływać i się umęczy w końcu nawet na przyponie z osiemnastki. Poza wędką zwróć uwagę na kołowrotek. Jak nie jest w z wolnym biegiem, to łów z poluzowanym pokrętłem hamulca, by ryba odjeżdżała w momencie brania. Bez tego nie jeden karp już pływał ciągając za sobą wędkę po łowisku
Teraz jest na czasie łowienie nawet ponad dziesięciokilogramowych karpi na feedery i są wędki, które to wytrzymują. Choć ja mam wrażenie, że typowa karpióweczka 3 LBS byłaby pewniejsza