02-01-2018, 20:05
Dziś drugi dzień wędkarskich zmagań nad Drwęcą. Pogoda dopisała. Poranny przymrozek to nic w porównaniu z warunkami, w jakich bywało łowić styczniowe trocie a więc: mróz, śnieg i wiatr. Woda cały czas wysoka i nic nie zapowiada, aby w najbliższych tygodniach się to zmieniło. Warunki trudne- dobre miejscówki dostępne są z reguły na wyższych brzegach, w większości przypadków trzeba wejść po pas do wody aby obłowić obiecującą prostkę.
Na obławianym odcinku czyli w okolicach Nowej Wsi dzisiaj wędkarzy jakby przybyło. Wczoraj złowiono tu łososia 93 cm, więc to podziałało na wyobraźnię. Dziś spotkałem dwóch Drakersów tak, że mogliśmy chwilę połowić wspólnie.
Podsumowując dzień: wiem o kilku złowionych rybach w przedziale 60-70 cm, dziś też złowiony został kolejny łosoś powyżej 90 cm. U mnie nie było kontaktu z rybą. To nic. Przygoda trwa i jutro też jest dzień!
Na obławianym odcinku czyli w okolicach Nowej Wsi dzisiaj wędkarzy jakby przybyło. Wczoraj złowiono tu łososia 93 cm, więc to podziałało na wyobraźnię. Dziś spotkałem dwóch Drakersów tak, że mogliśmy chwilę połowić wspólnie.
Podsumowując dzień: wiem o kilku złowionych rybach w przedziale 60-70 cm, dziś też złowiony został kolejny łosoś powyżej 90 cm. U mnie nie było kontaktu z rybą. To nic. Przygoda trwa i jutro też jest dzień!