11-09-2017, 21:57
Po prawie rocznej nieobecności na Shrapie, oczywiście jak już się wchodzi to trzeba zacząć od wątku o Narwi
Ode mnie brawa dla wszystkich, którzy coś w tej rzece jeszcze łowią. Ja w tym roku bardzo mało byłem nad tą ulubioną wodą, bo sześć razy na nockę od maja do teraz oraz dwie kilkugodzinne posiedzenia w kwietniu. Oprócz płoci i krąpi złowiłem trochę leszczy, były takie 1,5 kg+ w tym największy w miniony weekend 2,225 kg oraz na osłodę trafiło się przez cały sezon dosłownie kilka kleni, od takich trzydziestaczków do 40+.
Z ryb drapieżnych tylko jeden, jedyny niewymiarowy sum, a naprawdę tym drapieżnikom dawałem w tym roku szanse
Ode mnie brawa dla wszystkich, którzy coś w tej rzece jeszcze łowią. Ja w tym roku bardzo mało byłem nad tą ulubioną wodą, bo sześć razy na nockę od maja do teraz oraz dwie kilkugodzinne posiedzenia w kwietniu. Oprócz płoci i krąpi złowiłem trochę leszczy, były takie 1,5 kg+ w tym największy w miniony weekend 2,225 kg oraz na osłodę trafiło się przez cały sezon dosłownie kilka kleni, od takich trzydziestaczków do 40+.
Z ryb drapieżnych tylko jeden, jedyny niewymiarowy sum, a naprawdę tym drapieżnikom dawałem w tym roku szanse