02-12-2011, 19:15
(02-12-2011, 19:01)marcist napisał(a): Ja mam kilka wędek kupionych i żadna mi do końca nie pasuje tak myślę o zrobieniu swojej.
A co do kołowrotek to ja kiedyś nosiłek zaubera 1000 ale za duży lepiej kpić za 35zł niż dźwigać ciężary.
Ja zrobiłem tak, że kupiłem wędkę jaxona z wymiennymi szczytówkami z uwagi na sporą ilość części zamiennych (sporo przelotek, zwłaszcza szczytowych) i dolnik który może służyć jako adapter do innych wędek.
Ten jaxon imo jest dość sztywny. Nigdy nie łowiłem spod lodu, ale najlżejsza szczytówka to w moim mniemaniu pała do sporych garbusów, przynajmniej sugerując się kryteriami spinningowymi.
Kupiłem więc dziś tańszą wędkę Robinsona z oznaczeniem L co odpowiada light. Po powrocie do domu ucapiłem uchwyt blank włożyłem w bazę od jaxona i mam coś co z jednej strony jest miękkie i delikatne a z drugiej ma jakiś tam minimalny zapas mocy. Nie wiem jak to się sprawdzi, nie wiem czy coś się na to złowi ale w domu mi się to fajnie trzyma
https://picasaweb.google.com/107875452736491503967/Lod#5681594840250591922
Na zdjęciu widać ugięcie w mojej dość ekwilibrystycznej pozie, ale chciałem pokazać, że dość łatwo się ugina Gdzieś w kącie zdjęcia zawieruszył się dolnik od starej wędki. Jeszcze się przyda Ale to jak będę bogatszy w doświadczenia.
No i mam ambicje, żeby blaszki z cyny porobić. To fajny, wdzięczny materiał. Trochę parzy, ale to nic