18-11-2008, 10:45
Witam
Po przejrzeniu galerii - widzę, że dobrze trafiłem Bo speców, maniaków od sandaczy sporo tu.
No to jedziemy!
Panowie, poradźcie, pomóżcie, podpowiedzcie coś.
Od niedawna nocą za sandaczem spinuję. Na Odrze. Odra u mnie to głównie ostrogi, opasek jak na lekarstwo. Wcześniej tylko gumy i łowy w dzień.
Teraz: woblery, noc i zima do tego
I w aspekcitych warunków - kilka pytań, wątpliwości mam.
Gdzie go szukac po zmierzchu? Czy nawet teraz zimą trzyma się okolic głównego koryta, nurtu? Czesac opaski? Głebokie, na zewnętrznych łukach rzeki, czy płytsze, spokojniejsze z cofkami, na prostkach i łukach wewnętrznych rzeki? Ile wody musi miec nad głową aby teraz odwiedzac miejsówkę?
A może jednak ostrogi? Ale jak tu? Głębokie zapływy ze stromymi kamienistymi brzegami? Czy spokojne rewiry? I jak głęboko?
Wiem ,że sporo tego, ale nie mam źródła dobrego, skąd tą wiedzę wyciągnąc. Nocny spin to zagadka. Nocny zimą to wielka tajemnica. A do tego jeszcze dorzucic sandacza i się robi wielki problem. A samemu całą wiedzę zdobyc to lata miną .
Wiem, że głownie w innych rzekach łowicie - ale myślę, że Wasze doświadczenia z powodzeniem na swoje łowiska przeniosę.
Z góry dzięki za odzew wszelki!
Po przejrzeniu galerii - widzę, że dobrze trafiłem Bo speców, maniaków od sandaczy sporo tu.
No to jedziemy!
Panowie, poradźcie, pomóżcie, podpowiedzcie coś.
Od niedawna nocą za sandaczem spinuję. Na Odrze. Odra u mnie to głównie ostrogi, opasek jak na lekarstwo. Wcześniej tylko gumy i łowy w dzień.
Teraz: woblery, noc i zima do tego
I w aspekcitych warunków - kilka pytań, wątpliwości mam.
Gdzie go szukac po zmierzchu? Czy nawet teraz zimą trzyma się okolic głównego koryta, nurtu? Czesac opaski? Głebokie, na zewnętrznych łukach rzeki, czy płytsze, spokojniejsze z cofkami, na prostkach i łukach wewnętrznych rzeki? Ile wody musi miec nad głową aby teraz odwiedzac miejsówkę?
A może jednak ostrogi? Ale jak tu? Głębokie zapływy ze stromymi kamienistymi brzegami? Czy spokojne rewiry? I jak głęboko?
Wiem ,że sporo tego, ale nie mam źródła dobrego, skąd tą wiedzę wyciągnąc. Nocny spin to zagadka. Nocny zimą to wielka tajemnica. A do tego jeszcze dorzucic sandacza i się robi wielki problem. A samemu całą wiedzę zdobyc to lata miną .
Wiem, że głownie w innych rzekach łowicie - ale myślę, że Wasze doświadczenia z powodzeniem na swoje łowiska przeniosę.
Z góry dzięki za odzew wszelki!