Shrap-Drakers Fishing Forum
poezja wędkarska
(05-07-2016, 12:51)waldi-54 napisał(a): Pasja.

Ktoś latami zbiera znaczki lub skleja modele,
i poświęca na swe hobby czasu bardzo wiele.
Ktoś buduje coś z zapałek, ktoś inny maluje,
ja też swego „bzika” mam, z tym, że ja wędkuję.


Mój znajomy, głowa siwa, lecz jak małe dziecię,
bawi się swoją kolejką najpiękniej na świecie.
Wieczorami po swej pracy razem z wnuczętami,
po mieszkaniu sobie jeździ pięknymi pociągami.

Inny dobry mój znajomy, choć głowa rodziny,
chociaż nie jest inżynierem, buduje maszyny.
W swoim hobby zakochany, grosza nie żałuje,
nic nowego nie wymyślił, ale wciąż buduje.


Wszystko to za sprawą pasji, ona zbiera i buduje,
ona pędzel trzyma w dłoni, wraz ze mną wędkuje.
Za tą pasję do wędkarstwa ja ojcu dziękuję,
to on we mnie bakcyla wszczepił, że do dziś wędkuję.

Oklasky Oklasky Oklasky Oklasky  wiem że wiesz Usmiech
Miłość to karpie , fascynacja spining .Lubię też wypady na nasze piękne morze .
Odpowiedz
Chyba pokażę Waldi ten wiersz swojemu Ojcu Usmiech  Oklasky  Oklasky  Oklasky
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
Nasza, (twoja) woda.


Nasza woda, każdy to wie,
dobra jest na wszystkie dnie.
I nie sprawdza się przysłowie,
bo nie tylko brzegi rwie.

Nie ważny jest dzień, ani pogoda,
tam z wędką miło spędzisz czas.
Od lat zaprasza nas nasza woda,
i kusi rybami, oj kusi wciąż nas.


Choć lat nam wiele razem przybyło,
czas ten upłynął,„jak z bicza trzasł”
I tyle dobrego się nam przydarzyło,
na zawsze zostanie to w nas.

Więc lat kolejnych życzę tobie,
niech rybą obdarza Cię twoja woda.
Radości życzę, tobie i sobie,
bo tam gdzie radość, tam i pogoda.


Nasza Woda, każdy to wie,
dobra jest na wszystkie dnie.
I nie sprawdza się przysłowie,
bo nie tylko brzegi rwie.
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
Odpowiedz
Okokok
Odpowiedz
Powroty i wspomnienia.
Rzeka jak wąż się długi, wije,
poprzez łąki, pola i lasy.
Tyle w niej pięknych rybek żyje,
dawne mi dzisiaj przypomina czasy.

Właśnie w tym miejscu, z leszczyną w dłoni,
jako chłopiec, często siadałem.
Czekałem tutaj ładnych okoni,
które tutaj często widziałem.

Tuż za zakrętem było starorzecze,
latem łowiłem tam karasie.
Od tego czasu mija półwiecze,
a zapomnieć trudno o tamtym czasie.

Pierwsze łowienie na „żywą muchę”
którą wiązało się do haczyka.
Puszczało się na wodę i sprytnym ruchem,
kusiło się często ładnego jelczyka.

Wspomnienia wracają, tu na tym moście,
kiedyś wesołe tu były wieczory.
Były radości i czasami złości,
a łykiem wina gasiło się spory.

Stoję nad rzeką na pięknym bulwarze,
i tylko jeszcze są w mojej głowie,
dawne obrazy, młodzieńcze twarze,
przez czas spowite we mgle są w połowie.

Pozdrawiam waldi-54
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
Odpowiedz
(23-08-2016, 11:41)waldi-54 napisał(a): Powroty i wspomnienia.
Rzeka jak wąż się długi, wije,
poprzez łąki, pola i lasy.
Tyle w niej pięknych rybek żyje,
dawne mi dzisiaj przypomina czasy.

Właśnie w tym miejscu, z leszczyną w dłoni,
jako chłopiec, często siadałem.
Czekałem tutaj ładnych okoni,
które tutaj często widziałem.

Tuż za zakrętem było starorzecze,
latem łowiłem tam karasie.
Od tego czasu mija półwiecze,
a zapomnieć trudno o tamtym czasie.

Pierwsze łowienie na „żywą muchę”
którą wiązało się do haczyka.
Puszczało się na wodę i sprytnym ruchem,
kusiło się często ładnego jelczyka.

Wspomnienia wracają, tu na tym moście,
kiedyś wesołe tu były wieczory.
Były radości i czasami złości,
a łykiem wina gasiło się spory.

Stoję nad rzeką na pięknym bulwarze,
i tylko jeszcze są w mojej głowie,
dawne obrazy, młodzieńcze twarze,
przez czas spowite we mgle są w połowie.

Pozdrawiam waldi-54

Waldi jak zwykle super Okok Okok Okok
Miłość to karpie , fascynacja spining .Lubię też wypady na nasze piękne morze .
Odpowiedz
Świt nad wodą.

Jeszcze nie zbladły gwiazdy na niebie wysokim,
jeszcze księżyc srebrzysty na niebie,
w szarości poranka skąpany jest świat
a na tle wody, ma łódka, biała jak kwiat.
W oddali ponad łąkami, tuman białej mgły,
szczelnie ukrywa tę dal przed oczyma.
I tylko słychać, stuk wioseł o burty łodzi,
to dzień się budzi, z wędkarzem nadchodzi.
Już słychać krzyk żurawia i mewy pisk nad wodą,
w gąszczu trzcin odzywa się Trzcinniczek.
Światło latarki wabi owady, na dłoni usiadła ćma,
i wraz z ptakami wszystkim życzą - dobrego dnia.
Krzątam się chwilę przy mojej łodzi,
całym sobą chłonę tę magię nadchodzącego dnia.
Resztki snu zmywam z twarzy, chłodną wodą
i ruszam, ruszam za swoją kolejną przygodą.
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
Odpowiedz
Ktoś czy coś?


Zapiszczało coś na łączach,*
coś błysnęło, coś świsnęło*
i na „Shrapie” z tekstów gąszcza,*
fotek wiele w mig zniknęło.*


Czy to jakiś „chochlik” zły,
czy człowieka jest to wina?
Czy to „Troll”pokazał kły,
smutna jest „Bysiora” mina.


Shrap” to jego piękne dziecię,
chciałby aby wszystko grało.
Pewnie o tym wszyscy wiecie,
więc go smuci to, co się stało.


Pewnie trochę z czymś przesadził,
gdy ulepszał swoje dzieło,
albo czegoś tam nie sprawdził
i stało się, co się stało.


Teraz małe mam opory,
choć napisać coś mam chęć,
że znów „wkleję” tekścik spory,
i niestety, znów bez zdjęć.


(* - fikcja autorska)
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
Odpowiedz
(10-10-2016, 07:55)waldi-54 napisał(a): Ktoś czy coś?


Zapiszczało coś na łączach,*
coś błysnęło, coś świsnęło*
i na „Shrapie” z tekstów gąszcza,*
fotek wiele w mig zniknęło.*


Czy to jakiś „chochlik” zły,
czy człowieka jest to wina?
Czy to „Troll”pokazał kły,
smutna jest „Bysiora” mina.


Shrap” to jego piękne dziecię,
chciałby aby wszystko grało.
Pewnie o tym wszyscy wiecie,
więc go smuci to, co się stało.


Pewnie trochę z czymś przesadził,
gdy ulepszał swoje dzieło,
albo czegoś tam nie sprawdził
i stało się, co się stało.


Teraz małe mam opory,
choć napisać coś mam chęć,
że znów „wkleję” tekścik spory,
i niestety, znów bez zdjęć.


(* - fikcja autorska)

Walduś - problem z fotami rozwiązany już Usmiech Możesz działać z pełnym spokojem - nic nie zginie juz Usmiech Bardzo fajnie to napisałeś Waldi Usmiech
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
Opętanie.


Pasją swoją są wręcz opętani,
w nowe miejsca wciąż zmierzają.
sprzęt dźwigając, jak kajdany,
nigdy na nic się nie żalą.


Nie uznają, złej pogody,
dla nich każda dobra pora.
Wciąż szukają nowej wody,
w której złowić chcą” potwora”


Lecz jeśli okaże się, los nie łaskawy
i znowu powrócą na tarczy.
Bądź pewny, że wrócą do sprawy,
na Pasję uporu im starczy.

Pozdrawiam waldi-54 Papa2
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
Odpowiedz




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  poezja wędkarska waldi-54 1 4.671 18-02-2018, 09:00
Ostatni post: Kaz
  Nawigacja wędkarska oldziu 6 11.592 13-11-2012, 23:39
Ostatni post: andrew
  Karta wędkarska Paweł 25 22.335 13-03-2009, 23:19
Ostatni post: lawdzoj82


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.