Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
28-09-2021, 09:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-09-2021, 09:30 przez bysior.)
Na Gnojno śmiało się wbijesz, nawet słyszałem że już walą w łeb "nabite mamuśki" jak leci.... Na Brzóze nie wiem
Ja ostatnio przyłów szczupaczka, taki z 50, miałem z miesiąc temu na kleniach.... teraz sobota, niedziela i wczoraj bez dotknięcia ogólnie, dzisiaj w końcu przerwa
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
I jak tam dzieje się coś na Księżniczce, ryby się troszkę uaktywniły?
Ja jutro pod Różan jadę na gąski. Tydzień temu nazbieraliśmy i robimy poprawkę
Niemniej zastanawiam się czy kija nie wziąć i rzucić kilka razy będąc 500 m od rzeki?
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Kija weź i rzuć parę razy, ale nadziei to sobie nie rób
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
(11-10-2021, 09:26)bysior napisał(a): Miałem branie Myślałem, że to sandacz gigant, bo chciał spalić kołowrotek, ale okazało się po jakimś czasie, że to jednak nie sandacz. Byłem zmuszony podnosić kotwicę i płynąć za tym potworkiem, jak zobaczyłem w końcu przy burcie co to tak szaleje, to przecierałem oczy ze zdumienia...
Ło Panie. Trzeba mu było zaśpiewać za Rammsteinem "Amur, Amur..."
Ale emocje były
Z grzybami gorzej choć nieco gąsek wpadło. W lesie sucho już. Trzeba poczekać i pojechać ewentualnie po zapowiadanych opadach jeśli się prognozy sprawdzą.
Kilka honorowych rzutów na zero, ale zaliczone
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Pociesze Cię w kwestii rzutów honorowych, poza braniem amurka, tydzień pływania dzień w dzień - bez kontaktu nawet najmniejszego
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
(11-10-2021, 13:06)bysior napisał(a): Pociesze Cię w kwestii rzutów honorowych, poza braniem amurka, tydzień pływania dzień w dzień - bez kontaktu nawet najmniejszego
Czyli czekam na listopad i grudzień. Jak sandacze i oksy nie współpracują pozostają zawsze dyżurne szczupłe, które ratują honor
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Po warunkiem, że nie będzie tej wczesnej zimy co niby zapowiadają... oby tak było jak w poprzednich sezonach, że jeszcze 31 grudnia się pływało po rzece.... Wczoraj z wielkim bólem umordowałem jednego karakana, branie takie ledwo ledwo co....
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Wczoraj 5 miejscówek w 4 godziny, jedno branie, wyprawę uratował klenik 45,5... Sandaczy tak jakby nie było...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 607
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
(14-10-2021, 08:15)bysior napisał(a): Wczoraj 5 miejscówek w 4 godziny, jedno branie, wyprawę uratował klenik 45,5... Sandaczy tak jakby nie było...
Jest progres w postach same zdjęcia z rybami
|