Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Można, wiadomo, ale u mnie to już chyba lekkie lenistwo... Nie chce mi się samochodem jeździć po dziurach, szukać nowych miejscówek, kupować woderów, wędek (wszystkie 2 metry w jednej części, oprócz sumówki ale też dwa metry tylko dwie części), jeszcze chwilę poczekam...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
@spining jeszcze info - wczoraj znajomi złapali kilka sandaczyków i sandaczy (65 największy) i kilka sumków - 114 cm największy - coś tam się dzieje
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
I co @spining? Jak tam?
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
I jak tam Panowie po weekendzie?
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Jak tam Panowie? Łowicie coś? Ja ciągle czekam na łódkę, dzisiaj z kolegą się wybieram na sumka, w tygodniu słyszałem o kilku sandaczach, jednym dużym, o boleniach, też jednym sporym, wczoraj kolega @luki złapał sumka 115cm
A Wy jak tam?
Kolega Łukasz:
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Wczoraj byłem drugi raz na rybach...
Popłynęliśmy na suma, bez clonków, sama wątroba i małże. Przez kilka dni temperatura wody spadła z 27 stopni na 24 - aktywność ryb zerowa, spłynęliśmy duży kawał wody, na echu może ze dwa razy pojawił się jakiś glut. Cienko.
Do tego jeszcze pojawił się mały problem, rozłożyłem wędkę i jedzie mi ciężarek z zestawem do dołu, myślę co jest kurde nowy kołowrotek już się hamulec rozwalił? Okazało się że cała plenionka się nie trzyma na szpuli... Nie wiem dlaczego tak się dzieje, ostatnim razem było spoko, teraz kaszana. Musiałem rozwinąć do zera, na szybko przewiązałem o wycięcie w szpuli pętelkę i nawinałęm ręcznie to co się nie splątało... Jakiś pomysł dlaczego tak się robi?
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/