Liczba postów: 1.196
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spin, cast, trolling, mucha
Łowiska: Bug, Wisła i pare innych miejscowek
Miejscowość: Warszawa
A do mnie dzisiaj dojechaly blaszki podlodowe. Wygladaja kozacko, jak ocieplenie nie rozstopi lodu to niedlugo testy.
Liczba postów: 1.047
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08-12-2008
Reputacja:
0
W ramach przestrogi, że może warto jeszcze chwile poczekać z wycieczkami na lód:
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,o-krok-od-tragedii,16636.html
---
Pozdrawiam,
Grzesiek
Liczba postów: 1.165
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02-02-2009
Reputacja:
0
(06-12-2010, 11:38)kaczy napisał(a): W ramach przestrogi, że może warto jeszcze chwile poczekać z wycieczkami na lód: Faktycznie niemiło tak się zastanawiałem nad sobotą ale przy swojej wadze zaczynam mieć wątpliwości.
Liczba postów: 1.196
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spin, cast, trolling, mucha
Łowiska: Bug, Wisła i pare innych miejscowek
Miejscowość: Warszawa
06-12-2010, 11:56
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-12-2010, 11:57 przez andrew.)
Tia chodzenie po Wilanowskim to loteryjka. Tam przeciez doplywa caly czas woda z potoku. W ubieglym roku nawet przy 20 stopniowych mrozach nie bylo zamarzniete od strony palacu. Tutaj chyba od strony Zawad sie kolezka zalamal. Czterech gosci i zaden nie mial linki
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-12-2010
Reputacja:
0
W moich okolicach to znajomi łowią już ładne garbusy!!
Lód ma 8-13cm, martwię się tym że temperatura rośnie,
a spora warstwa śniegu na nim;(
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02-12-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: Jeziora i zaporówki
Miejscowość: Warszawa
My już od soboty po lodzie chodzimy , i ładne okonie łowimy , faktycznie nie jest jeszcze za gruby ale łowić się jakoś daje
Aneta-Bondarenki
Liczba postów: 1.196
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spin, cast, trolling, mucha
Łowiska: Bug, Wisła i pare innych miejscowek
Miejscowość: Warszawa
Mam prosbe wpisujcie info dotyczace grubosci lodu w tym watku http://shrap-drakers.pl/forum/showthread.php?tid=769
Oszczedzi to byc moze niespodzianek. Slyszlem na przyklad ze niektore glebsze jeziora we wschodniej Polsce nie zamarzly wogole pomimo 20 stopniowych mrozow bo woda nie zdazyla sie schlodzic.
Liczba postów: 1.917
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-11-2008
Reputacja:
102
Specjalizacja: spinning, feeder, przepływanka, bat, w zimę za trocią i na lodzie
Łowiska: Wisła Narew
Miejscowość: Warszawa
I że to łowienie pod lodem to takie fajne jest, niby?
Od trzydziestu ponad lat, jak przychodzi grudzień, mam te same dylematy.
Łapać pod lodem czy nie łapać?
I co roku efekt jest taki sam - nigdy jeszcze na lodzie nie wędkowałem!
Czy jest ktoś, kto jest w stanie w racjonalny sposób wytłumaczyć co jest takiego fajnego w tym?
I czy ktoś spróbuje mnie przekonać ?
Bo niekiedy to myslę, że może chyba nawet bym chciał.......
Co jest fajnego?? Łowisz a nie siedzisz w domu!! Szkoda, że w większość z lodu łowi się małe ryby.
Pozdrawiam
Salmo
Liczba postów: 1.339
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła
Miejscowość: Kozienice
No fajne jest i tyle
Ja lubię ten dreszczyk emocji samego chodzenia po lodzie, mam możliwość dokładnego sprawdzenia głębokości łowiska na którym łowię, a po którym nie było mi dane nigdy pływać a co za tym idzie dostęp do pewnych miejscówek niedostępnych z brzegu o normalnej porze roku.
A już kwintesencją łowienia na lodzie jest hol jakże walecznych wtedy rybek, na dość delikatnym zestawie. Nic nie widać, czy coś gania czy nie, nie widać gdzie stoją a gdy przy którymś opuszczeniu czujesz zassanie czy to blaszki czy mormyszki jesteś w pełni szczęśliwy. Do tego dochodzą jakże piękne klimaty otaczające zbiornik , śnieg skrzypiący pod nogami , ślady dzikiej zwierzyny zarówno na śniegu na lodzie jak występuje jak i na brzegu. Mrozek, który gryzie w policzki No co tu Pawełku pisać. Jak pójdziesz pierwszy raz, to wszystko co napisałem wyżej będziesz w stanie sam doświadczyć, a wtedy będziesz wiedział, czy to jest dla Ciebie, czy nie.
Życie zaczyna się nad Wisłą
|