Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Tyle o to poniższych zdjęć znajduje się w moim zdobytym zbiorze, jeśli ktoś posiada jakieś zachęcam do podzielenia się nimi na forum!
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
ciąg dalszy....
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
...kolejne...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Piotruś zapraszam w swoim i Bombla imieniu
Wrzucam dalej...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Ja chrzanię! Te zalane fotki to z którego roku?
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
... i dalej...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Piotruś, powódź była jak mnie nie było jeszcze w planach
1979 rok był kiedy Narew przerwała wały - moja Mama miała ten fart, że widziała z wygonu na własne oczy rozrywający się wał na Rybitwii! ( pułtuszczaki będą wiedzieć o co chodzi
)
Ostatnia część:
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 1.917
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-11-2008
Reputacja:
102
Specjalizacja: spinning, feeder, przepływanka, bat, w zimę za trocią i na lodzie
Łowiska: Wisła Narew
Miejscowość: Warszawa
Dla mnie natomiast Pułtusk zawsze już będzie kojarzył się z pierwszą "poważną przygodą" w życiu. Po raz pierwszy zostałem puszczony przez rodziców pod namiot. Pamiętam jak dziś: Miałem 13 lat, w sześciu (byłem najmłodszy, najstarszy miał bodajże 17 lat) wybraliśmy się na cztery dni na ryby. Na Dworcu Wileńskim wsiedliśmy w pociąg objuczeni jednym! namiotem, wędkami i wszystkim co potrzeba do przetrwania i ruszyliśmy nad Bug, na Wyszków. W Rybienku wysiedliśmy, dotarliśmy nad wodę, rozstawiliśmy namiot, napompowaliśmy materace, nazbieraliśmy drzewa na opał, rozłożyliśmy sprzęt..... popadliśmy w konflikt z tubylcami, zwinęliśmy cały majdan, na piechotę przez most kolejowy dotarliśmy do Wyszkowa, szybka analiza sytuacji, głosowanie ,stary pks, i już jesteśmy nad Narwią, w Pułtusku. Przeszliśmy przez most drogowy na drugą stronę i na łące gdzieś tak w połowie między mostami znowu rozłożyliśmy namiot, napompowaliśmy materace, itd......, na szczęście nie podpadliśmy miejscowym. I tam spędziliśmy czas od czwartku do niedzieli. Cóz to były za wakacje!!! Graliśmy w piłkę na łące, pomagaliśmy "za mleko" zagonić krowy, nawet gdzieś na kartofle się wybraliśmy. Mleko stawialiśmy na „zsiadłe”, ale nie byliśmy w stanie doczekać, było raczej kwaśne, jeszcze nie zsiadłe, do tego zupa z torebki z makaronem, w której łyżka stała, cóż to była za zbiorowa biegunka po tym!!! Spanie w namiocie na zmianę, bo chłopa sześciu, a miejsc tylko cztery, i to na ścisk. Pamiętam fascynację mostem pieszym, który można było rozbujać, dyskotekę w sobotę naprzeciwko…. Wielki świat!!!
No i ryby łowiliśmy!!! Zaczęło się od mojego ówczesnego rekordu życiowego, sumka ponad 60 cm (pierwszej nocy!), do rana pływał w dołku z wodą. A rano sie okazało, że... nie mamy patelni, żeby go usmażyć. Nikt nie pomyślał.... Więc co tylko złapaliśmy wracało do wody (no kill na początku lat osiemdziesiątych, robi wrażenie, co nie?). Oj, żal było wracać do domu.....
Ale ogromny sentyment do Pułtuska pozostał do dziś......
Zawsze jak jadę nad Narew, to mówię, że jadę "gdzieś w okolice Pułtuska"...........
A historyczne fotki Pułtuska - rewelacyjnie….. sentymentalne.
Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Fajne wspomnienia Paweł
Bysior- pozazdrościć kolekcji zdjęć. Rewelacyjna !