poezja wędkarska - Wersja do druku +- Shrap Drakers Fishing - Forum (https://shrap-drakers.pl/forum) +-- Dział: Wędkarstwo Moją Pasją! (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-8.html) +--- Dział: Rozmaitości (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-13.html) +--- Wątek: poezja wędkarska (/thread-812.html) |
RE: poezja wędkarska - Antenka - 13-10-2016 Zgadza się no jak nie my to kto?! RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 13-10-2016 (13-10-2016, 08:22)Szarlotka napisał(a): Zgadza się no jak nie my to kto?! Oczywiście że tak. RE: poezja wędkarska - pawcio - 13-10-2016 Lepiej nas wędkarzy nie można opisać BTW Piękny szczupak na awatarze! RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 13-10-2016 (13-10-2016, 13:07)pawcio napisał(a): Lepiej nas wędkarzy nie można opisać Dzięki za dobre słowo. A szczupak to obecnie mój nowy rekord 103 cm. RE: poezja wędkarska - Kaz - 16-10-2016 (13-10-2016, 15:17)waldi-54 napisał(a):(13-10-2016, 13:07)pawcio napisał(a): Lepiej nas wędkarzy nie można opisać Brawo Waldziu super napisane RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 02-11-2016 Październik. Mieni się październik liści kolorami,
jakby malował go sam Chagall,
najpiękniejszymi swoimi farbami,
a wiatr to piękno unosi hen w dal.
Rzeka pięknieje, barwami się mieni,
purpura, złoto, zieleń i brąz.
Piękna, dostojna na tle łąk zieleni,
na brzegu smutny, stary stoi Wiąz.
Chłonę to piękno, stojąc w zachwycie,
gdy nagle coś jeszcze się zdarza.
Oto pod drzewem w barw kolorycie,
dostrzegam siedzącą postać wędkarza.
Wtopiony w zieleń liści Tataraku,
wpatrzony w wodę, ani On drgnie.
Kaczka, Krzyżówka pływa przy krzaku,
i szuka pokarmu w rzece na dnie.
I nagle się postać wędkarza prostuje,
na wędce miota się ryba ładna.
Po chwili ryba do wody wędruje,
a wszystko bajeczne, niemal jak magia.
Idę w dół rzeki, nie będę przeszkadzał,
piękno w głowie mej pozostanie.
Zimą z pamięci swej będę odtwarzał,
październikowe to wędkowanie.
RE: poezja wędkarska - Kaz - 05-11-2016 (02-11-2016, 08:10)waldi-54 napisał(a): Październik. Waldziu jak zwykle super RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 02-12-2016 Takie tam rozmyślania na koniec sezonu.. Kończy się już sezon, już czas podsumowania, wiele pięknych chwil miałem, jak to podczas wędkowania. Były także dni bezrybne, i obfite w drapieżnika, na wspomnienie dreszcz emocji, ciało me przenika. Na bezrybiu jak to mówią, bywa rybą rak, który skusił się na pinkę, a było to tak. Cicha, ładna miejscówka, zupełnie jak z baśni, pod Olszyną piękna rynna a w niej kilka Jazi. Na początek próbowałem skusić je na pastę, ale nic to nie pomogło, menu miały własne. Próbowałem na „białego” próbowałem na „pinkę” a w efekcie, na kanapkę” ja „poczułem ślinkę”. Żałowałem, że nie wziąłem „gumowych paprochów” może wtedy bym ich wyleczył z tych ich rybich fochów. Póki co zmieniłem ciasto na pięknego „czerwonego” wyblakł w wodzie więc nie wzięło nic na niego. Założyłem małą „pinkę” rzuciłem pod krzak, na nią właśnie na bezrybiu, ładny skusił się rak. Rak powrócił do swej wody, cały i zdrowy, ja tym czasem w innym miejscu, swe ponawiam łowy. Miejsce liche, na zakręcie, pełno tam zaczepów, tam się czujesz niczym Jastrząb, pośród dzikich stepów. Tutaj nawet rybka mała przechytrzy wędkarza, a on porwie cały zestaw, tak też się tu zdarza. Ale są i piękne ryby, bo "tam gdzie są patyki", jak przysłowie stare mówi, " są też i wyniki" Tylko trzeba się nauczyć w tym gąszczu poruszać, trzeba wiedzieć skąd i dokąd możesz wędkę puszczać. Gdy już poznasz takiej wody, wszystkie jej tajniki, to bądź pewny, że za chwilę będą i wyniki. Ale, ale, co ja gadam, to są rozmyślania, sezon mija a więc pora jest podsumowania. Chociaż wędek nie odstawiam, jak wielu do kąta, bowiem lubię nad swą rzeką, co zimy się błąkać. Sezon letni był UDANY, przyznaję to szczerze, i zimowy ma być dobry, ja szczerze w to wierzę. RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 11-12-2016 Pasja. Nadzieje na przygodę w nas nigdy nie gasną, to co inni zwą głupotą, my nazywamy Pasją. Przygoda, wędkarska przygoda, jak magnes przyciąga i kusi. Nie ważna pora, nie ważna pogoda by zostać w miejscu, nic nas nie zmusi. Wciąż nowe wody i miejsca nowe, na mapie kolejny znaczymy szlak. Wędki jak zawsze stoją gotowe, bo tam gdzie ochota, tam nudy brak. Lata mijają i włos siwieje, i nie raz wygrała życiowa racja. Choć tyle wokoło rzeczy się dzieje, nad wodę prowadzi nas Pasja. RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 24-12-2016 Hej Kolęda. Już gwiazdka na niebie się świeci, i cieplej na sercu i duszy. Rodzina w komplecie i gwarno od dzieci, w ten wieczór nie jeden się wzruszy. Stół przebogaty, płonący świeczkami wszystkiego dziś jest dostatek. Są ryby, kapusta i barszcz z uszkami, i biały jak obrus opłatek. I płyną rzewnej kolędy słowa, ten śpiew na myśl mi przywodzi, że cudu tego nie pojmie głowa, gdy „Moc truchleje i Bóg się rodzi” Drzewko pięknie przystrojone, błyszczy ozdobami, pod nim równo ustawione, pudła z prezentami. I życzenia pomyślności, sobie składamy wzajem. Zdrowia, szczęścia i radości, prastarym zwyczajem. A wszystkim wędkarzom życzę, zdrówka, wędek połamania pod ciężarem ryby. I niech wam zdarza się „metrówka” podczas waszych wypraw na ryby. Ps. I tak po ludzku, od serca – Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku, życzę wszystkim na „Shrapie” waldi-54. |