poezja wędkarska - Wersja do druku +- Shrap Drakers Fishing - Forum (https://shrap-drakers.pl/forum) +-- Dział: Wędkarstwo Moją Pasją! (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-8.html) +--- Dział: Rozmaitości (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-13.html) +--- Wątek: poezja wędkarska (/thread-812.html) |
RE: poezja wędkarska - Wozik77 - 17-01-2012 Eeee..nooo..Tomek - brawka RE: poezja wędkarska - tomek79 - 17-01-2012 Eee noo woziku, jak mi tak klaszczesz to następnym razem prawdziwego wiersza ułożę a nie jakieś rymy spod pierzyny. Podziękował RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 22-01-2012 „Wielokropek” To nic, że w butach pełno jest śniegu, zgrabiałe ręce nie mają czucia, kolejne miejsca, wzdłuż rzeki biegu, idąc, blaszką swoją obrzucam. Wiem, że gdzieś tam jest, ”wielokropek” jak żartobliwie nazywam pstrąga, szukam na wodzie wyraźnych oczek, przy zatopionych, mostu drągach. Nie widząc oznak ryby żerowania, jednak rzutów parę tu wykonuję i w jednym z rzutów, podczas zwijania, czuję jak wędka ma w ręku pulsuje. Natychmiast lekkie zacięcię czynię, czuję jak ryba wywija harce, pięknie walcząc w wody głębinie, zmierza ku zatopionej tam belce. Wiem, że to nie jest „potwór tych wód” z lekka hamulec w „młynku” dokręcam, wyprowadzam go spod tych kłód, co czyniąc, do walki go zniechęcam. Szybko kładę na wodzie podbierak, wprowadzam rybę wprost do siatki i choć do końca, nie jest to mizerak, to jednak nie wart wędkarskiej miarki. Najdelikatniej, jak tylko potrafię, uwalniam rybę z ostrego haka, na pożegnanie robię fotografię i powrót do wody, wprost z podbieraka. To pierwszy pstrąg mój w tym roku, chociaż nie wielki, lecz cieszy i kropka. Pstrągowego sezonu początek już w toku, więc na większego liczę „wielokropka” RE: poezja wędkarska - Kaz - 22-01-2012 Wielkie brawa dla Tomka i dla Waldiego RE: poezja wędkarska - moczykij - 23-01-2012 koniec i kropka ! Waldi-54 wyjoł w tym roku pierwszego " kropka " RE: poezja wędkarska - ela - 23-01-2012 Gratuluje pierwszego kropka Waldi RE: poezja wędkarska - cerber - 23-01-2012 Brawka chłopcy. RE: poezja wędkarska - Wozik77 - 23-01-2012 RE: poezja wędkarska - Bucek - 24-01-2012 RE: poezja wędkarska - waldi-54 - 24-01-2012 Wędkarskie reminiscencje. Jeszcze kilka rzutów dzisiaj, choć ręka w nadgarstku boli w głowie myśl mi taka świta, że to rzuty już tak, mimo woli. Pięćset rzutów, bez pobicia, ja zabawy nie chcę skończyć, bo wspominam swe przeżycia i swych myśli nie chcę zmącić. Ponad rok to temu było, gdy na ryby się tu wybrałem, nic w tym dziwnego by nie było, lecz piękną wtedy Płoć złapałem. Dzisiaj się uśmiecham jeszcze, bo to cudna chwila była w takiej rzeczce, grube leszcze i Płoć co 41 centymetrów mierzyła. Wtedy źle mi się dzień zaczął, bez przynęty się wybrałem, istny dureń, co za matoł, tak o sobie, wówczas myślałem. Ale trudno, rzecz się stała, coś poradzić trzeba na to, jedna czynność mi pozostała, szukać krzaków, były tu w lato. Scyzorykiem tnąc, przeklinam, na łowisko taszczę te krzaki, tu łodygi wzdłuż rozcinam, wewnątrz kryją się robaki. To był „hicior” tego dnia, ryby jakby w amok wpadły, „perełka” jeszcze nie dotknęła dna, gdy ją żarłoczne ryby dopadły. Fajnie tak czasem jest powspominać, ciśnienia skoki są jak turbulencje w ciszy zadumy sobie przypominać i stąd te wędkarskie reminiscencje. |