Shrap Drakers Fishing - Forum
Wieści z Mazur - Wersja do druku

+- Shrap Drakers Fishing - Forum (https://shrap-drakers.pl/forum)
+-- Dział: Wędkarstwo Moją Pasją! (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-8.html)
+--- Dział: Wieści znad wody (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-61.html)
+---- Dział: Sezon wędkarski 2018 (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-114.html)
+---- Wątek: Wieści z Mazur (/thread-4265.html)

Strony: 1 2


Wieści z Mazur - Wozik77 - 25-06-2018

Zawsze czerwone dachówki przyprawiają mnie o mocniejsze bicie serca. To znak, że już dotarłem do Krainy Tysiąca Jezior. Ostatnio nawet zastanawiałem się gdzie dokładnie zaczyna się ta kraina, gdzie dokładnie zaczynają się czerwone dachy. Czy to już w Myszyńcu, Rozogach czy jednak w Spychowie?   Mysli
 
Lasy. Piękne, zwarte puszczańskie ostępy. Sosnowe bory i lasy mieszane. Aż pachnie grubym zwierzem, jesienią grzybami, a teraz? Teraz jagodziną puszcza stoi. Słodką, soczystą, nie amerykańską borówką a prawdziwą rodzimą jagodą !!!  Mniam Mniam
 
Wśród tych borów mienią się błękitem. Mniejsze, większe, spokojne lub falujące. Wszystkie piękne, wszystkie tajemnicą rybiej łuski pachnące. Gotowe na odkrycie. Jeziora, jeziorka, rzeczki.
 
To Mazury. Dwa razy do roku wołają mnie bym przybył. Bym zadumał się w magii tej krainy, bym odpoczął, bym pozwiedzał, pospacerował. Bym popływał, bym połowił.   Fishing
 
Miasteczka, wsie, małe miejscowości. Lokalny sklep, knajpka. I te same podwórze, i gospodarze witający od progu z uśmiechem. Od 18 lat już bardziej rodzinnie niż jak turystów. I pejzaż. Wciąż ten sam, piękny, kojący, mazurski pejzaż. Chłonę go zawsze całą swoją przyrodniczo-wędkarską duszą. Zachłystuje się nim, tak samo jak zapachem jeziora, mozaiką kołyszących się trzcinowisk, grążeli, porannymi odgłosami bąka, szybującym wysoko, wysoko bielikiem. 
 
A wieczorem siedzę na pomoście. I rozmyślam – tak o wszystkim i o niczym. Obok stoi chłodne z pianką, które tu smakuje też jakby inaczej.  Tak Tak
 
I łowię. Wciąż w tej samej zatoczce. Wciąż patroluję spinningiem te same górki, te same blaty. Lubimy się z tym Jeziorem, oj lubimy bardzo. Czasem się na mnie obrazi – jak to w życiu. A ryby? Wciąż mają się dobrze, choć jak zawsze wymagają, by troszkę się wykazać aby móc je złowić. Ale są – liny, szczupaki i piękne, złote karasie…  Luzik Okok Okok Luzik
 
Co rzec mogę na koniec? Odpocząłem. Najzwyczajniej w świecie – odpocząłem…..  Okok Okok

Z pozdrowieniem
Wozik77

http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/

   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   


RE: Wieści z Mazur - bysior - 25-06-2018

Piękne ryby, piękne zdjęcia, piękna przyroda, piękne Jezioro! I pięknie to napisałeś! Jak czytałem ten krótki tekst to aż czułem wszystko przez skórę i widziałem oczyma wyobraźni! Brawo Wozik!


RE: Wieści z Mazur - anguiler - 26-06-2018

Mazurska bajka z rybami w roli głównej. Też jeżdżę od 10 lat w to samo miejsce na Mazury, urlopy, weekendy. Jak się przyłożyć, to wbrew temu co wszyscy klepią w necie, jeziora zaczynają darzyć rybami, a do tego jest ta niepowtarzalna sceneria, urok i klimat Usmiech


RE: Wieści z Mazur - spining - 26-06-2018

Pozdrawiam Was również z Mazur. Jak tylko w piątek synowie skończyli rok szkolny od razu wyjechaliśmy. Wozik jak zwykle pięknkenopisije swoje eskapady. Ja również mam żelazny rytuał, że odwiedzam Mazury zawsze w czerwcu i wrześniu. Zawsze tęsknię do tych wyjazdów. W tym roku mam to szczęście, Że będę tu również i trzy razy w lipcu Usmiech
A najbardziej cieszę się z tego, iż synowie zarazić e wedkarstwem. Starszy (9 lat łowi na spławik z pomostu a młodszy dodatkowo pływa ze mną i zaczyna spiningować. Żonka wczoraj wypłynęła pod wieczór i też jakieś rybki zlowiła. Ja za to dziś pięknie pobawiłem się z moimi ulubionymi pasiakami. Tak jak pisze przedmówca można jeszcze na Mazurach połowić.


RE: Wieści z Mazur - anguiler - 26-06-2018

(26-06-2018, 10:24)spining napisał(a): Pozdrawiam Was również z Mazur. Jak tylko w piątek synowie skończyli rok szkolny od razu wyjechaliśmy. Wozik jak zwykle pięknkenopisije swoje eskapady. Ja również mam żelazny rytuał, że odwiedzam Mazury zawsze w czerwcu i wrześniu. Zawsze tęsknię do tych wyjazdów. W tym roku mam to szczęście, Że będę tu również i trzy razy w lipcu Usmiech
A najbardziej cieszę się z tego, iż synowie zarazić e wedkarstwem. Starszy (9 lat łowi na spławik z pomostu a młodszy dodatkowo pływa ze mną i zaczyna spiningować. Żonka wczoraj wypłynęła pod wieczór i też jakieś rybki zlowiła. Ja za to dziś pięknie pobawiłem się z moimi ulubionymi pasiakami. Tak jak pisze przedmówca można jeszcze na Mazurach połowić.

Można, zwłaszcza białej ryby - płoci, wzdręgi czy lina to jeszcze jest w tych jeziorach. Na Dadaju w majowkę to krasnopióry pod 30 cm z czteroletnim synem łowiliśm przy pomośce na 3 m bacika Usmiech Z drapieżnikami na Mazurach to delikatnie mówiąc już nie jest tak różowo, choć ja rzadko próbuję je łowić.


RE: Wieści z Mazur - Antenka - 26-06-2018

Wozik.. bajecznie snujesz opowieści. Super!  Zdjęcia piękne   Usmiech


RE: Wieści z Mazur - spining - 28-06-2018

(26-06-2018, 21:02)anguiler napisał(a):
(26-06-2018, 10:24)spining napisał(a): Pozdrawiam Was również z Mazur. Jak tylko w piątek synowie skończyli rok szkolny od razu wyjechaliśmy. Wozik jak zwykle pięknkenopisije swoje eskapady. Ja również mam żelazny rytuał, że odwiedzam Mazury zawsze w czerwcu i wrześniu. Zawsze tęsknię do tych wyjazdów. W tym roku mam to szczęście, Że będę tu również i trzy razy w lipcu Usmiech
A najbardziej cieszę się z tego, iż synowie zarazić e wedkarstwem. Starszy (9 lat łowi na spławik z pomostu a młodszy dodatkowo pływa ze mną i zaczyna spiningować. Żonka wczoraj wypłynęła pod wieczór i też jakieś rybki zlowiła. Ja za to dziś pięknie pobawiłem się z moimi ulubionymi pasiakami. Tak jak pisze przedmówca można jeszcze na Mazurach połowić.

Można, zwłaszcza białej ryby - płoci, wzdręgi czy lina to jeszcze jest w tych jeziorach. Na Dadaju w majowkę to krasnopióry pod 30 cm z czteroletnim synem łowiliśm przy pomośce na 3 m bacika Usmiech Z drapieżnikami na Mazurach to delikatnie mówiąc już nie jest tak różowo, choć ja rzadko próbuję je łowić.

Akurat na Dadaju to i drapieżniki ładne są. Jak się wstrzelisz to idzie też i ich połowić.
Ps. Dadaj to Warmia Oczko


RE: Wieści z Mazur - Mariano - 28-06-2018

Niezmiernie się cieszę,że mogę znowu poczuć Twoje "pióro" na forum Wozik77.
Czytało się jak zawsze,lekko i przyjemnie.

Pozdrawiam
Mariano


RE: Wieści z Mazur - anguiler - 28-06-2018

(28-06-2018, 17:03)spining napisał(a): Akurat na Dadaju to i drapieżniki ładne są. Jak się wstrzelisz to idzie też i ich połowić.
Ps. Dadaj to Warmia Oczko

Wiem, ja akurat nie wypłynąłem porzucać, bo w sumie jakoś nie bardzo mi się chciało samemu a i wiatr nie zachęcał, ale porzucałem z pomostów z półtorej godzinki i złowiłem wymiarowego szczupaczka, a obok facet na molo takiego ponad 70 cm. Jeżeli tyle zadziało się tylko przy pomoście, to bardzo dobrze świadczy o jeziorze Usmiech


RE: Wieści z Mazur - morouk - 29-06-2018

Znajome widoki, rany, jak Tam fajnie. Czas się zatrzymał w Tym miejscu.
Darek, może by odwiedzić kiedyś "Zatokę Drakersów"? Oczko Puścić muszkę tu i tam? Mój "Wariat" musi mieć już dobrze koło 100 cm ...
Piotr, miło, że napisałeś. Szczupaki spały? Oczko Bocian odwiedzał podwórko? Usmiech