Shrap Drakers Fishing - Forum
Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - Wersja do druku

+- Shrap Drakers Fishing - Forum (https://shrap-drakers.pl/forum)
+-- Dział: Wędkarstwo - metody połowu (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-26.html)
+--- Dział: Wędkarstwo Spinningowe (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-28.html)
+--- Wątek: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka (/thread-1624.html)



Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - pioo - 07-12-2011

Panowie czy lepiej jest stosować żyłkę czy plecionke do łowienia wieczorno/nocnych sandaczy na wobka??


RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - bysior - 08-12-2011

Skrótowo powiem, że sandacz + wobler + żyłka... to nie jest to co lubię najbardziej... Oczko Choć jedną z trójek, w lato, wyciągnąłem na zestaw Black Star (złamałem potem, się znaczy sam się złamał) i boleniową 0.16... ale nie nastawiłbym się specjalnie z żyłką, jak dla mnie za bardzo rozciągliwa i niesamowicie utrudnia zacięcie w pysk...


RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - krzyko - 08-12-2011

(07-12-2011, 21:23)pioo napisał(a): Panowie czy lepiej jest stosować żyłkę czy plecionke do łowienia wieczorno/nocnych sandaczy na wobka??
Wbrew pozorom zadałeś dość trudne pytanie.W zasadzie wszystko zależy od indywidualnych upodobań.Zakładam że chcesz łowić żyłką i plecionką o podobnej wytrzymałości.Użycie plecionki w bardzo dużym stopniu podnosi wyczuwalność zarówno brań jak i przeszkód podwodnych,zwiększa odległość rzutów i to są zdecydowane zalety ,natomiast wady to łatwe przecieranie się linki na ostrych rzecznych kamieniach, możliwość łowienia praktycznie tylko w temperaturach dodatnich bez stosowania natłuszczania i innych sztuczek magicznych :oczko:, oraz większa wyporność plecionki powodująca mniejsze zanurzenie woblera.
Użycie żyłki daje Ci możliwość łowienia nawet przy występujących przymrozkach, dzięki rozciągliwości niweluje ona w jakimś stopniu błędy popełniane w trakcie holu oraz ułatwia poprowadzenie woblera na większych głębokościach.Tyle w skrócie a wybór należy już do Ciebie Usmiech




RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - pioo - 08-12-2011

(08-12-2011, 10:53)krzyko napisał(a):
(07-12-2011, 21:23)pioo napisał(a): Panowie czy lepiej jest stosować żyłkę czy plecionke do łowienia wieczorno/nocnych sandaczy na wobka??
Wbrew pozorom zadałeś dość trudne pytanie.W zasadzie wszystko zależy od indywidualnych upodobań.Zakładam że chcesz łowić żyłką i plecionką o podobnej wytrzymałości.Użycie plecionki w bardzo dużym stopniu podnosi wyczuwalność zarówno brań jak i przeszkód podwodnych,zwiększa odległość rzutów i to są zdecydowane zalety ,natomiast wady to łatwe przecieranie się linki na ostrych rzecznych kamieniach, możliwość łowienia praktycznie tylko w temperaturach dodatnich bez stosowania natłuszczania i innych sztuczek magicznych :oczko:, oraz większa wyporność plecionki powodująca mniejsze zanurzenie woblera.
Użycie żyłki daje Ci możliwość łowienia nawet przy występujących przymrozkach, dzięki rozciągliwości niweluje ona w jakimś stopniu błędy popełniane w trakcie holu oraz ułatwia poprowadzenie woblera na większych głębokościach.Tyle w skrócie a wybór należy już do Ciebie Usmiech

Rozumiem Krzyko, że w letnie miesiące polecałbyś plecionkę? Czy plecionka w tej metodzie połowu może mieć wpływ na ilość brań?


RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - cerber - 08-12-2011

Osobiście ,przy połowie sandacza zdecydowanie preferuję plecionkę,bez względu na rodzaj wabika.Moim skromnym zdaniem plecionka w połączeniu ze sztywnym kijkiem daje gwarancję lepszego wyczucia delikatnych niekiedy brań oraz lepszego ( twardego ) zacięcia.Zgodzę się z @Krzykiem ,iż żyłka lepiej amortyzuje hol , jednakże żeby do holu wogóle doszło potrzebne jest wyczucie brania i odpowiednia na nie reakcja.Oczywiście ujemne temp.wykluczją praktycznie jej komfortowe użycie.


RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - pablotor - 22-12-2011

Niektórzy mówią, że na plecionce więcej sandaczy będzie spadać... mówią też, że na żyłce uświadczysz więcej brań... może to i prawda lecz ja nie zauważyłem znaczącego spadku brań ani większej liczby spadów a plecionką łowi mi się zwyczajnie o wiele przyjemniej.

Robiłem próby łowiąc żyłką w nocy... nie zauważyłem jakichś znaczących plusów... tylko dyskomfort.

Co z tego że może i rozciągliwość żyłki zapewni pewniejszy hol lekko zahaczonego sandacza gdy plecionka zapewni nam lepsze jego zacięcie ?

Jak sandacz stoi na główce to weźmie. Niejednokrotnie wystarczy jeden rzut i dobrze podana przynęta. No chyba, że wcześniej był skuty... Jezyk_oko




RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - caster - 06-01-2012

Dla mnie plecionka jest lepszym rozwiązaniem do łowienia na woblerki przez to że jest mniej rozciągliwa i mamy szybsze, bardziej komfortowe zacięcie + lepszą czułość brania. Jeśli mamy kija który przechodzi w pełniejsze ugięcie (nie jest zbyt sztywny) to ja preferowałby tylko plecionkę, gdyż to kij będzie amortyzował hol z mniejszym ryzykiem spięcia ryby. Żyłka pomoże w bardziej "pałowatym" i sztywnym kiju, gdyż jest o wiele bardziej rozciągliwa i już sama w sobie ma właściwości amortyzujące.
Wiadomo, łowienie sandacza z brzegu na woblera to zupełnie inne łowienie niż jigowanie z łódki krótszymi kijami gdzie tylko plecionka ma najlepsze zastosowanie.
Z brzegu na woblera zazwyczaj używa się dłuższych kijów i dobra żyłka moim zdaniem nie będzie też złym rozwiązaniem - wobler ma kotwice a nie hak jak przy jigowaniu na gumę, gdzie trzeba "strzelić" sandaczowi przy braniu. Przy woblerze branie sandacza nie jest takie same - nie trzeba aż tak gwałtownego zacięcia a kotwice też bardziej pomogą w pewniejszym zacięciu i później holu..


RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - pablotor - 06-01-2012

Oj myślę, że tak samo jak przy gumie tak i przy woblerze trzeba mocno zaciąć aby wobler w zaciśniętej paszczy przesunąć i wbić kotwiczkę.

Jeśli chodzi o wyczuwanie brań to przy nocnym powierzchniowym łowieniu nawet na żyłce nie powinno być problemu Oczko


RE: Sandacz na woblera - lepsza plecionka czy żyłka - caster - 06-01-2012

Jasne, ale w większości nie potrzeba aż takiego zacięcia (ekspresowego i gwałtownego) przy łowieniu na woblery niż przy łowieniu np. krótkim kijem z łódki.
Ściągając woblera, podczas brania często jest tak, że sandacz "uwiesza" się sam, gdyż już same ściąganie woblera w jakimś stopniu go delikatnie zacina. W tedy po odczuciu brania czasem niewielki ruch go docina - woblerek przeważnie jest już w pysku a kotwiczka robi swoje..